Wybór - nadzieja - radość. Trzy wielkie sprawy ludzkiego życia. Każdy czeka, by ktoś go dostrzegł i wybrał.
Znana fińska polityk oraz luterański biskup stanęli przed sądem za to, że cytowali św. Pawła, co zostało zinterpretowane jako mowa nienawiści. Dziś sąd w Helsinkach ogłosił wyrok w tej sprawie.
Elizeusz był zamożnym człowiekiem. Miał wiele spraw, do których był przywiązany. Jego codzienne poczucie szczęścia wymagało dwunastu par wołów.
W czym lub w kim pokładamy naszą nadzieję, na co lub na kogo liczymy w zwykłych, codziennych sprawach?
Przecież nie kłamię, nie mówię tylko wszystkiego. Przecież to prawda, nie jest moją sprawą, jak zostało zrozumiane to, co powiedziałam...
Może potrzebujemy dziewięciu dni, by pozbyć się balastu spraw nieistotnych. Może potrzebujemy dziewięciu dni, by zacząć żyć normalnie.
Szukanie odpowiedzi na pytanie o siebie trzeba zaczynać od tego: od odkrywania Boga, od zaangażowania w Jego sprawę.
To grozi każdemu "funkcyjnemu". Że sprawy Boże zaczynają traktować jak swoją własność. I siebie, nie Boga, stawiają na pierwszym miejscu.
W życiu wspólnoty spraw trudnych, ale i ważnych zarazem, nie da się zamieść pod dywan, traktować z przymrużeniem oka...
Wielokrotnie „mali” w oczach ludzkich, stają się „wielcy” za sprawą Boga, który wybiera i obdarza łaską według własnego upodobania.
Złóżmy naszą przeszłość w rękach Bożego miłosierdzia, przyszłość w rękach Jego opatrzności.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań IX niedzieli zwykłej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.