Prawdziwa religijność jest pozbawiona sztucznych schematów, kieruje się natchnieniami Ducha Świętego i prowadzi do dostrzegania potrzeb...
Jezus nie mówi przecież „bądź ubogi w duchu”, „bądź smutny”, „bądź miłosierny”. Mówi „błogosławieni ubodzy w duchu, bo”, „błogosławieni smutni, bo”, „błogosławieni miłosierni, bo”.
Stary Testament kojarzy się często z okrucieństwem, przemocą, nietolerancją...
Jezus deklaruje wolę pójścia do domu Zacheusza. Bo dla Boga, dla Jego miłosiernej miłości, nie ma formalnych przeszkód.
Eliminując te granice, jakie sami ustanawiamy, odkrywamy prawdziwe oblicze Boga – stwierdza w rozważaniu czytanego w 15. niedzielę okresu zwykłego, roku C fragmentu Ewangelii (Łk 10, 25-37) – przypowieści o miłosiernym Samarytaninie łaciński patriarcha Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa OFM.
W Ewangelii św. Łukasza jest znacznie mniej wyraźnych wzmianek o Bogu jako Ojcu Jezusa i Ojcu ludzi niż w Ewangelii św. Marka i św. Mateusza.
Błogosławieństwa wypowiedziane przez Jezusa to nic innego jak głoszenie królestwa Bożego.
Jezus dotyka trędowatego. To ważne. Bóg nie brzydzi się nami. Wie, że nasze ciała są poranione przez historię własnych i cudzych grzechów.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.