Stał się szczególnie popularny w okresie reformacji. Dlaczego?
Wszyscy w jakiś sposób jesteśmy Nikodemami, ze swymi nocami szukamy światła.
Wątpliwości św. Tomasza Apostoła były w każdej epoce motywem rozpoznawalnym dla wszystkich chrześcijan.
Ten motyw przez wieki był inspiracją dla tak wielu pisarzy i artystów, niekoniecznie nurtu łzawego sentymentalizmu.
Rzecz nie idzie o motyw samotworzącej się historii z możliwie nieskończoną ilością zakończeń ze znanego filmu Wolfganga Petersena sprzed niemal trzydziestu lat, którego bohaterem był Bastian, nieśmiały jedenastolatek. Sprawa dotyczy innego, wciąż wracającego w ludzkiej historii motywu wdzięczności i batalii o prawdę.
Ostrzeżenia płynące z kart Pisma Świętego zdają się mieć jeden wspólny motyw. Akcent położony jest nie na lęk...
Chrystus niesie na ramionach owieczkę. To klasyczne przedstawienie Dobrego Pasterza, jednego z najstarszych chrześcijańskich motywów ikonograficznych.
W czasach niemal wszędzie obecnych motywów czy aluzji seksualnych mówienie o czystości wydaje się anachronizmem.
By odnaleźć motywy życia i nadziei potrzebujemy nie tyle spojrzenia wstecz, co wzwyż, spojrzenia z miłością na Miłość.
Wzajemna miłość, do której wzywa swoich uczniów Jezus, staje się motywem dynamizmu apostolskiego i otwartości na innych.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.