Niełatwo przyjąć Bożą wolę, gdy jest ona całkowicie odmienna od moich oczekiwań, pragnień, gdy wiąże się z przyjęciem cierpienia, akceptacją trudności
Wpatrzeni w siebie, trzymając się własnej woli, ponosimy kolejne porażki i nie wyciągamy z nich żadnej nauki.
Gdy trudno zgodzić się z Bogiem, a mimo to klękamy do modlitwy, to z czasem przyjdzie zgoda na tę trudną do przyjęcia wolę Bożą.
Życie wolą Bożą wymaga rezygnacji z kompromisów, zgody na Jego Prawo. Niełatwo o to w dzisiejszym świecie. Trudno stać na straży tego Prawa. Czasem trzeba przeciwstawić się ogółowi, narazić się na wyśmianie, wytykanie palcami
Często ludzie chcą, aby to Bóg wypełniał ich wolę, realizował życiowe plany, „załatwiał” doraźne problemy.
Muszę dokonać wyboru: albo Jego słowo mnie poprowadzi i będzie dla mnie oparciem, albo słowo kłamstwa i słabości.
Brak nam czystego spojrzenia na innych, bo mało w nas miłości. Jej brak sprawia, że nawet na doświadczane przez nas dobro patrzymy z podejrzliwością.
Może zanadto skupiam się na sobie i swoich pragnieniach, dlatego On jest dla mnie ciągle ‘za mały’?
Dla Maryi, jak i dla wielu świętych, pełnienie woli Bożej było największym pragnieniem ich życia. A dla mnie?
Czy tak naprawdę do końca wiem, co dla mnie dobre?
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.