Mowa św. Piotra, której słuchamy w czasie liturgii Niedzieli Zmartwychwstania, wpisuje się w najdłuższą literacką jednostkę Dziejów Apostolskich.
Pochodził z Antiochii. Był poganinem, którego z religią żydowską nic nie wiązało. Ochrzczony przez apostoła Pawła, później jego współpracownik.
Niedawno ukazał się jej nowy przekład dynamiczny.
Tyle czasu upłynęło od chwili, gdy – według relacji Dziejów Apostolskich – Duch Święty objawił z pewną niecierpliwością: "Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem".
Kilkudziesięciu uczestników w różnym wieku wzięło udział w sobotniej (20.09.) grze ulicznej pod hasłem „Dzieje apostolskie”. Zorganizowała je parafia św. Wojciecha na Zabobrzu.
Pięć mów, które stanowią konstrukcję Ewangelii Mateusza, tworzy rodzaj nowego Pięcioksięgu, zaś Chrystus zajmuje miejsce Mojżesza.
Błogosławieństwa wypowiedziane przez Jezusa to nic innego jak głoszenie królestwa Bożego.
Zrodzony z Maryi Chrystus to nasz Brat, Książe Pokoju. On pragnie gościć w naszych sercach i błogosławić nam na dobre przeżywanie rozpoczynającego się czasu.
W Ewangelii Marka można wskazać wiele tematów teologicznych, jak np.: obraz ucznia Chrystusa, idea ludu Bożego – Kościoła, czy też obraz królestwa Bożego. Tutaj jednak zostanie podjęta analiza głównego i najbardziej rozbudowanego tematu, jakim jest chrystologia.
Maria Magdalena, ta, która stała wiernie pod krzyżem Jezusa, a po trzech dniach Zmartwychwstały jej pierwszej się ukazał, nie ma szczęścia do sposobu jej przedstawiania w literaturze.
Można rozkazywać, wręcz żądać: „Wybaw więc siebie i nas”. I zobaczyć przed sobą proste hasło: „bankrut”.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata roku C.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.