Jasny blask rozświetlił pokój. Posłaniec Boga, archanioł Gabriel, nie przybrał ludzkiej postaci. Objawia się Maryi jako podłużna, oślepiająca smuga światła.
Salome nie wystarcza to, że doprowadziła do egzekucji św. Jana Chrzciciela. Nachyla się nad jego głową z sadystyczną satysfakcją. Czy to tylko zemsta?
Maryi z Dzieciątkiem towarzyszy anioł i jakiś mężczyzna. Anioł czyta małemu Jezusowi Pismo Święte, wywołując Jego żywe zainteresowanie.
Namalowani apostołowie wspomagali wygłaszających kazania katechetów. Taki właśnie dydaktyczny wydźwięk ma malowidło, którego fragment tu publikujemy.
Jasny blask oświetla twarze zaskoczonych kobiet.
Bóg Ojciec podtrzymuje swego Syna, który właśnie skonał na krzyżu, by zbawić wszystkich ludzi.
Na pierwszy rzut oka to zwykła scenka rodzajowa: służąca o ciemnej skórze krząta się w kuchni.
Tę scenę opisują wszystkie Ewangelie.
Na pierwszym planie widzimy zwykłych rybaków sprzedających złowione przed chwilą ryby. Natomiast to, co naprawdę ważne, dzieje się w tle.
Każdy syn pierworodny czterdzieści dni po urodzeniu był w Świątyni w Jerozolimie ofiarowany Bogu.
I wynik tej bitwy już się nie zmieni.
Nie anioł, a człowiek - prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, Jezus Chrystus - zostaje Panem nieba i ziemi.
Garść uwag do czytań na Uroczystość Wniebowstąpienia roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.