Poszukiwanie szczęścia zakłada nieustanne dokonywanie wyborów, a nie tylko pozostawanie na poziomie dobrych intencji.
Czemu wciąż szukamy potwierdzenia – swojej drogi i swoich wyborów, zostawiając sobie furtkę (jakby co…)?
Nikt nie obiecuje, że bycie chrześcijaninem nic nie kosztuje. Kosztuje: wierność Bogu w każdym wyborze.
Jezus w błogosławieństwach pokazuje, gdzie szukać prawdziwego szczęścia, mówiąc zaś „biada” przestrzega przed niewłaściwymi wyborami.
Muszę dokonać wyboru: albo Jego słowo mnie poprowadzi i będzie dla mnie oparciem, albo słowo kłamstwa i słabości.
Na pewno nie żałowałeś dokonanego wówczas wyboru. Bo taki żal zawsze związany jest z brakiem przebaczenia: sobie, drugiemu człowiekowi lub Bogu.
Niezawodnym przewodnikiem po życiowych dylematach i poradnikiem w codziennych wyborach jest słowo Boże zawarte w Biblii.
Kogo poprzeć w wyborach na prezydentów miast? W elekcjach samorządowych zwykle zastanawiamy się, kto będzie najlepszym gospodarzem. Jednak patrzenie na kandydatów z katolickiego punktu widzenia też jest ogromnie ważne, jeśli po wyborach nie chcemy obudzić się z ręką w nocniku.
Wybór - nadzieja - radość. Trzy wielkie sprawy ludzkiego życia. Każdy czeka, by ktoś go dostrzegł i wybrał.
Przyszłość budowana na Bogu, wierność, dobre wybory – w optyce wiary zdają się być na wyciągnięcie ręki.
Jest Nauczyciel, który ma receptę na ludzkie bolączki, gorączkę konsumpcyjną. On potrafi wskazać kierunek poszukiwań odpowiedzi...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.