Każdy, kto się zetknął ze Świadkami Jehowy, zna na pewno ich osobliwy stosunek wobec imienia Bożego „Jehowa” (Jahwe), którym posługują się aż nazbyt często.
Uwagi wstępne
Wiemy, że w oryginalnym tekście hebrajskim Biblii nie było samogłosek. Wiemy też, że imię Boże nie było przez Żydów wymawiane przez wieki, więc w tekście Biblii pozostał tylko milczący tetragram „JHWH”. Jakie samogłoski wstawiano pomiędzy te cztery tajemnicze litery i jak mogła brzmieć prawidłowa wymowa imienia Boga wraz z samogłoskami? Koncepcje są różne. Jednak najprawdopodobniej wymawiano to imię jako Jahwe. Skąd to wiadomo? Oto słowa jednego z biblistów:
„Transkrypcje greckie, m.in. w pismach Klemensa Aleksandryjskiego (†215) i Teodoreta z Cyru (†458) potwierdzają, że spółgłoski te czytano: Jahwe” (J. Synowiec, Mojżesz i jego religia, Kraków 1996, str. 66).
Skąd więc wzięła się forma wymowy tetragramu Jehowa, jaką stosują Świadkowie Jehowy? Otóż, jak wiadomo, masoreci żydowscy przepisujący tekst ST nad tetragramem JHWH pisali Adonaj (Pan), aby czytający wiedział, że kiedy znajdzie to słowo w tekście, to ma przez szacunek dla jego świętości zamiast niego wymówić Adonaj – „Pan”. Z czasem podstawiono samogłoski z Adonaj między litery tetragramu i tak powstała zupełnie sztuczna forma „Jehowa”, co przyznają nawet publikacje Świadków Jehowy: „Samogłoski a-o-a przepisane mylnie jako e-o-a i podłożone do tetragramu JHWH, zdeformowały odczytanie słowa „Bóg”, przynoszące zupełnie sztuczną formę „Jehowa”, rozpowszechnioną w dziewiętnastowiecznej literaturze” (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi, str. 43, podkreślenia JL). Forma ta jest więc sztuczna, jednak stosowana przez Świadków Jehowy mimo świadomości tego faktu.
„Tym sposobem powstało nierzadko spotykane imię Jehowa, które jako niebiblijne powinno oczywiście zniknąć z użycia” (J. Synowiec, Mojżesz…, str. 66).
Stosunek Świadków Jehowy wobec imienia Bożego może się wydawać nam, katolikom, nieco obsesyjny. W rozmowach często podkreślają, że imię to należy wymawiać jak najczęściej, przy każdej okazji itd. Nic dziwnego, skoro broszura Świadków pt. Imię Boże, które pozostanie na zawsze daje Świadkom Jehowy zalecenie „posługiwania się nim nie tylko podczas oddawania czci Bogu, lecz także w codziennych rozmowach, oraz oznajmiania go innym […] Obyś zdał sobie sprawę z tego, jak ważne jest poznanie tego imienia i używanie go, zwłaszcza przy oddawaniu czci Bogu” (str. 30-31, podkreślenia JL).
Natomiast ze słów z Dz 15,14, gdzie czytamy, iż Bóg wybrał lud dla imienia swego, Świadkowie wyciągnęli taki oto wniosek: „Czy mógłbyś się utożsamiać z ludźmi, których Bóg wybiera jako Ťlud dla swego imieniať, gdybyś nie wypowiadał tego imienia ani go nie nosił?” (Imię Boże…, str. 30).
W tej samej broszurze (str. 31) cytują teksty ST mówiące o „poznawaniu imienia” Boga czy „rozmyślaniu” o nim (Ml 3,16, Ps 91,14), które to teksty rzekomo nie każą robić w życiu nic innego jak tylko medytować o tetragramie JHWH. Można porównać też inne teksty przytaczane przez Świadków w dyskusjach: Ps 74,18; Jr 23,27 itd. Świadkowie Jehowy, cytując te wersy, są pewni, że chodzi tu zawsze o tetragram. Nie jest to jednak zbyt ścisłe
Świadkowie wyciągają z nich następujący wniosek: Bogu prawie na niczym nie zależy tak jak na tym, żeby nieustannie powtarzać w myślach i słowach tetragram JHWH.
Czy stanowisko Świadków Jehowy jest biblijne?
Powyższe podejście świadków Jehowy jest oparte na bardzo słabych i niejednoznacznych przesłankach. W Starym Testamencie, słówko „imię” oznacza bowiem często coś innego niż imię własne. Termin „imię” jest w ST bardzo wieloznaczny i tym samym, kiedy natrafiamy na to słowo również w odniesieniu do Boga, to nie musi ono w każdym wypadku oznaczać tetragramu i imienia własnego Boga, a może odnosić się do samego Boga jako Osoby (w niektórych miejscach jest wyraźnie powiedziane, że chodzi o imię własne „Jahwe”, jak np. w Iz 42,8 czy Jr 16,21). Poniżej podaję przegląd wielozakresowego użycia terminu „imię” w ST, stosowanego tam wobec Boga. Wynika z niego, że w pewnych kontekstach słowo „imię” odnoszone w ST do Boga nie ma nic wspólnego z teragramem JHWH. Podane przykłady wskazują, że termin „imię” odnośnie do Boga oznacza bardziej jego Osobą, a nie tylko tetragram. Przyznają to nawet publikacje Świadków Jehowy, podając, że: „Imię oznacza niekiedy samą osobę” („Strażnica” nr 10 z 1990 roku, str. 17).
1) Imieniu Bożemu można śpiewać (Ps 7,18; 9,3). Jak można jednak śpiewać tetragramowi?
2) Imieniu Boga można ufać (Ps 33,21; Iz 50,10). Sens: Bogu samemu można ufać. Natomiast jak można ufać tetragramowi JHWH (Jahwe czy Jehowa)?
3) Imię Boga wzrasta przed obliczem słońca (Ps 72,17, za: Biblia Świadków Jehowy). Jak tetragram może wzrastać?
4) Imieniu Boga można dziękować (Ps 138,2; Ps 142,8). Jak można jednak dziękować tetragramowi?
5) Imię Boga jest potężną twierdzą (Prz 18,10), czyli sens: Bóg może zapewnić schronienie tym co mu ufają. Jak jednak tetragram może być twierdzą?
6) W imieniu Boga można się chronić (So 3,12), czyli sens: Bóg zapewnia ochronę. Jak można się jednak schronić w tetragramie?
7) Imię Boga jest w jednym z aniołów (Wj 23,21).
Podsumowanie
Teksty z Nowego Testamentu mówiące o „imieniu Boga”, jakimi Świadkowie Jehowy próbują wykazać, że należy wciąż posługiwać się tetragramem JHWH (por. Dz 15,14), nie muszą mówić tego, co chcą Świadkowie. Tym bardziej, że NT nigdzie nie używa imienia Jahwe ani Jehowa. Tradycja przywiązania przesadnej wagi do imienia Boga była zresztą nieznana nie tylko pierwszym chrześcijanom, ale przez długi czas nawet i samym Świadkom Jehowy. Jeszcze prezes Rutherford pisał: „W ciągu wielu lat imię Jehowy było na uboczu i nawet chrześcijanie nie znali jego znaczenia” (Rząd, Brooklyn 1928, str. 245). Widać więc, że tradycja czynienia z imienia Bożego „centralnego punktu” nie jest zwyczajem stricte biblijnym, ale późno wprowadzoną tradycją ludzką i czysto organizacyjną. Wersy Biblii mówiące o „imieniu” Boga mają z reguły na myśli po prostu Osobę Boga, nie jego imię własne. Jeśli się przyjmie pogląd Świadków Jehowy, że bardzo istotne w życiu religijnym jest poświęcanie swych myśli samemu tetragramowi, to wyjdzie na to, że Bóg tak często nawołując do czci dla „swego imienia”, nie chce czci dla siebie, ale jedynie dla czterech liter. To wydaje się nierozsądne, więc należy przyjąć, że gdy w Biblii mówi się o potrzebie czci czy sławienia „imienia” Boga (nie wymieniając przy tym imienia Jahwe ani Jehowa), to należy wnioskować, że chodzi tu o cześć dla samego Boga. Niniejszym przesadny stosunek Świadków Jehowy odnośnie do szacunku dla samego imienia Jehowa (Jawhe) nie wydaje się biblijnie uzasadniony.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |