Nie wolno nam marnować tego dziedzictwa

Jeśli naszym imieniem jest Nadzieja, to nosimy je również dlatego, że jesteśmy potomstwem śmiejącego się Izaaka syna Abrahama.

Niewiele innych żywych istot potrafi się śmiać. Ale nasz Bóg się uśmiecha, a my zostaliśmy stworzeni na Jego podobieństwo.

Powinniśmy więc Go naśladować. Może nawet śmiać się z Boga, żywiąc do Niego uczucie, jakim darzymy naszych ojców, lub kiedy żartujemy z osób, które kochamy.

Pod tym względem nieocenionym przykładem jest żydowska tradycja mądrościowa i literacka. Tak samo jak nasi starsi bracia w wierze jesteśmy potomkami Abrahama i Izaaka, którego imię oznacza „Ten, który się śmieje”.

Jego historia, co istotne, znajduje się na samym początku dziejów zbawienia, zarówno w pierwszej księdze Tory pisanej (Tanachu), jak i w biblijnej Księdze Rodzaju. Można powiedzieć, że Bóg się roześmiał i stworzył świat…

Wszyscy znamy dzieje Abrahama i Izaaka. Abraham poślubił Sarę. Niestety, kobieta nie mogła mieć dzieci. Oboje byli już bardzo starzy, kiedy Bóg obiecał Abrahamowi, że rok później urodzi mu się syn. W Biblii opisana jest bardzo ludzka reakcja Abrahama na tę obietnicę. Ukląkł z twarzą zwróconą do ziemi i… roześmiał się.

Śmiał się, zakrywając twarz, jak robią to dzieci, kiedy nie chcą pokazać swojej radości. Ale czy można oczekiwać innej reakcji?

Abraham „pomyślał sobie bowiem: «Czyż człowiekowi stuletniemu może się urodzić syn? Albo czy dziewięćdziesięcioletnia Sara może zostać matką?»”(Rdz 17,17). Krótko mówiąc, nie był pewien, czy naprawdę to się wydarzy. Podobnie zareagowała jego żona. Tym bardziej że, jak napisane jest w Księdze Rodzaju, „Sara nie miewała przypadłości właściwej kobietom” (Rdz 18,11). Jej reakcja zatem nie może nikogo dziwić. Sara „uśmiechnęła się więc do siebie i pomyślała: «Teraz, gdy przekwitłam, mam doznawać rozkoszy, i mój mąż starzec?»” (Rdz 18,12).

Bóg jednak nie ma sobie równych, także jeśli chodzi o poczucie humoru. Wszystko więc spełniło się dokładnie tak, jak zapowiedział. W wyznaczonym czasie Sara urodziła syna. Powiedziała wtedy: „Powód do śmiechu dał mi Bóg. Każdy, kto się o tym dowie, śmiać się będzie z mej przyczyny” (Rdz 21,6).

Jeśli więc naszym imieniem jest Nadzieja, to nosimy je również dlatego, że jesteśmy potomstwem śmiejącego się Izaaka syna Abrahama. I nie wolno nam marnować tego dziedzictwa.

 *

Powyższy tekst jest fragmentem książki papieża Franciszka "Nadzieja. Autobiografia". Wydawcą publikacji jest Świat Książki.

Nie wolno nam marnować tego dziedzictwa

«« | « | 1 | » | »»

Reklama

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama