Piąta konferencja rekolekcyjna z cyklu "Sztuka czytania Biblii"
Ta swoista strategia miłości w przepowiadaniu słowa Bożego nie jest wymysłem Pawła. On jest podpowiadana, jest czyniona przez Jezusa. Ewangelia dzisiejsza: słowo Prawa, które wyklucza kobietę; Słowo Wcielone, które widzi miłość, wyzwala miłość, obdarowuje miłością.
To jest Jezus, o którym kilkakrotnie w Ewangelii jest powiedziane, iż patrzy na lud, widzi, że jest znękany i zmęczony, podobny do owiec pozbawionych pasterza i jest tym poruszony wewnętrznie (por. Mt 9,36). Czasownik splanhnidzo użyty w tym kontekście budowany jest na rzeczowniku splanhon, który jest odpowiednikiem hebrajskiego rehem: łono matczyne, w konsekwencji - wnętrzności. To poruszenie wewnętrzne jest współczuciem, którym jest powodowana matka wobec swoich dzieci. Więź ciała, krwi nie pozwala jej być obojętną na los dzieci. Litość jest współ-odczuwaniem, współ-cierpieniem, współ-przeżywaniem. Mówimy „znaleźć się w skórze drugiego człowieka”. Tego uczy nas Jezus. Tego potrzeba w głoszeniu słowa. Wmyślenia się w drugiego człowieka, wejście w jego położenie, spojrzenie z jego perspektywy na świat. Może się okazać, że wcale nie potrzeba słowa, ale milczenia, obecności, spotkania, towarzyszenia.
Ewangelię miłości można głosić jedynie z miłości. Jeżeli nie miłujemy tych osób, które mamy przed sobą, to słowa łatwo przekształcają się w trzymane w ręku kamienie, które ranią. Miłość do ludzi, ale tez miłość do Chrystusa. Paweł wobec Koryntian tłumaczy, skąd bierze się w nim gorliwość apostolska: „Miłość Chrystusa przynagla nas…” (2 Kor 5,14). Piotr jest pytany przez zmartwychwstałego Pana: Czy miłujesz mnie? Bez umiłowania Jezusa nie można prawdziwie miłować tych, do których jest się posłanym. Trzeba miłować Jezusa, ponieważ tylko ten, kto jest zakochany w Jezusie, może Go głosić światu z wewnętrznym przekonaniem (R. Cantalamessa). Z żarliwością można mówić tylko o tym, co się prawdziwie kocha.
Umiłować Chrystusa, umiłować Głos, umiłować słowo Boże. Bóg tę miłość odwzajemnia. Trzeba nam zamieszkać w Słowie Pisma, by doświadczyć miłości ze strony Słowa. Zmarły w 1972 r. amerykański rabin Abraham Joshua Heschel mówił, że ten, kto czyta, studiuje Biblię, nie jest sam. Jest z nim zawsze Bóg obecny w słowie Pisma.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |