Pasja

Film, który jest nie tylko oryginalnym dziełem sztuki filmowej, ale również wyrazem głębokiej wiary reżysera.

Bardzo ciekawy tekst pojawił się także w KAI-u 9 III 2004 roku. Była to notka o jezuicie Williamie Fulco, który tłumaczył dialogi do filmu Gibsona na język aramejski i łacinę. Fuldo stwierdził m.in. że film Gibsona to "dzieło sztuki, a nie dokument". Poniżej obszerny fragment depeszy:

„68-letni profesor archeologii klasycznej na Loyola Marymount University przy pracy nad dialogami nie zauważył w filmie ani treści antysemickich, ani krytykowanych jako fundamentalistyczne poglądów reżysera. Jak zauważył, "Kościół jest jak wielkie drzewo, na którym różnokolorowe ptaki wiją sobie gniazda".

Pracując nad tekstami aramejskimi ks. Fulco wykorzystał częściowo własną hipotezę gdy chodzi o wymowę w tym języku, dziś już prawie nie używanym. Wyjaśnił, że nie ma ostatecznej pewności gdy chodzi o gramatykę i wymowę aramejską w I wieku.

Amerykański jezuita powiedział też, że uczestniczył we wszystkich etapach produkcji filmu. Widział go 40 razy, ponieważ teksty zmieniały się często w czasie kręcenia filmu.

- Jest w nim wiele dialogów, które nie pochodzą z Nowego Testamentu, podkreślił naukowiec. Dodał, że gdyby posłużono się dialogami, pochodzącymi z pierwszego tłumaczenia na łacinę, "film nie trwałby dłużej niż 10 minut".

Zdaniem o. Fulco Mel Gibson nie chciał, żeby ludzie w jego filmie mówili językami nowożytnymi, takimi jak angielski czy francuski, bo wtedy wpływ na film miałaby kultura każdego z tych języków.

- W łacinie nie ma tego niebezpieczeństwa; poprzez język wprowadzamy widza w dawną kulturę, powiedział jezuita. Nie przeszkadza mu fakt, że "Pasja" jest artystyczną interpretacją wydarzeń. - Czy możemy wierzyć, że Bóg i Adam wyglądali naprawdę tak, jak przedstawił ich Michał Anioł na freskach w Kaplicy Sykstyńskiej? Film pragnął ukazać głębsze znaczenie męki Jezusa i nie miał takich ambicji, by pokazywać historycznie jak wtedy było.

O. Fulco zauważył, że już sama Biblia jest dziełem artystycznym, które nierozdzielnie łączy z sobą fakty i ich interpretacje. Amerykański jezuita nie ma także problemów z brutalnym przedstawieniem w filmie męki Jezusa, gdyż - jak twierdzi - męka stanowiła część życia Jezusa, która najczęściej była "upiększana, pokazywana w zbyt łagodnym świetle " (...)”.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg