Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Czasami można odnieść wrażenie, że ojciec Leon Knabit to trochę taki „zakonnik na każdy temat”.
Gender? Antykoncepcja? Feminizm? Ateizm? Czym w danym momencie żyją katolickie media, nad tym ów słynny i medialny tyniecki mnich próbuje się pochylić, zrozumieć i ze swym stoickim spokojem objaśnić nam, tonując przy tym nieco nastroje. Przestrzegając przed radykalizmem, zacietrzewieniem, czy gniewem.
Zazwyczaj sięga przy tym po biblijne cytaty, sceny i przypowieści, ale wiadomo, jak to z gorącymi, aktualnymi tematami bywa. Wspomniane gender, antykoncepcja, feminizm, czy ateizm i tak wyłażą najczęściej na plan pierwszy. To nimi straszy się internautów w facebookowych zajawkach, zaś do poukrywanych w tekstach o. Leona staro- i nowotestamentalnych mądrości, nie każdy z czytelników dociera.
Dlatego dobrze się stało, że Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC opublikowało niedawno książkę pt. „Radość ewangeliczna. Refleksje biblijne”. Na blisko 400 stronach zebrano tu krótkie zamyślenia ojca Leona Knabita nad najważniejszymi fragmentami z Ewangelii świętych Marka, Mateusza, Łukasza i Jana.
Wczytując się w rozważania autora, ma się wrażenie, że oto na kolejnych stronicach tej książki „Bóg jako Przyjaciel przechadza się po pięknym ogrodzie, a przebywanie w Jego obecności obdarza człowieka niewypowiedzialnym szczęściem”.
Niesamowity dar otrzymał od Boga ojciec Leon. Pisać w przystępny, a jednoczenie głęboki sposób. Przybliżać sensy biblijnych historii. Interpretować je tak, że od razu chce się sięgnąć po Biblię i czytać, czytać, czytać…
***
Fragment książki „Radość ewangeliczna. Refleksje biblijne” mogą Państwo znaleźć tutaj. Mieliśmy też 3 egzemplarze tej publikacji, które można było wygrać w naszym konkursie. Zadanie było takie: prosiliśmy, by napisać nam, która z biblijnych scen, historii, czy przypowieści, robi na Państwu ostatnio największe wrażenie. Najbardziej porusza. Często się przypomina… Nagrody otrzymują:
Krystyna Siekierzyńska z Bytomia, Kinga Walkusz z Sianowa oraz Magdalena Sala z Gdańska
Gratulujemy, książki prześlemy pocztą.