Trzykrotnie na kartach Biblii Bóg Ojciec zostaje określony mianem "Abba".
A zatem czy można mówić, iż w tradycji i na kartach Nowego Testamentu następuje pogłębienie rozumienia obrazu Boga Ojca.
W tradycji Nowego Testamentu, można dostrzec pogłębienie starotestamentalnej doktryny Boga. Określenie „Ojciec” jawi się tu jako coś więcej niż tylko zwykły epitet – staje się osobistym imieniem Boga. Określenie „Ojciec” wyraża, w odróżnieniu nie tylko od Boga Greków, ale i Boga Żydów, nowe bogactwo. W porównaniu z Bogiem Izraela, Bóg Jezusa ale i Bóg wszystkich wierzących w Niego okazuje się nade wszystko Panem łaski i miłosierdzia, a dopiero potem Bogiem prawa.
Patrząc na karty Starego Przymierza można odnieść wrażenie, iż w judaizmie Bóg odszedł w dal. Stał się niezwykle odległy, wręcz nieosiągalny. Bóg Starego Testamentu jest niebiańskim Królem, do którego trudno się zbliżyć, który oddalił się od człowieka tak, że trudno dostrzec Jego wpływ na współczesność. Bóg zaś Jezusa Chrystusa stał się niezwykle bliski. Można by rzec, iż stał się na wyciągnięcie ręki. Tytuł „Ojciec”, jakim Jezus określa Boga pokazuje, jak daleko ten związek Boga Ojca z dzieckiem wykracza poza wszelkie relacje kreślone w judaizmie. Przez „Wydarzenie Jezusa” tworzy się niejako zupełnie nowy obraz Ojca.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |