Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Budzi zdumienie sposób, w jaki Jezus rozpoczyna swoją publiczną działalność jako nauczyciel, droga, prawda i życie.
Z Galilei, gdzie znajdował się Nazaret, przybywa do Judei, w miejsce otwierające się na Morze Martwe, gdzie Jan chrzci w Jordanie. Zbawiciel ustawia się w kolejce, stoi w rzece pośród grzeszników, gotowy, by przyjąć chrzest pokutny.
Kiedy nadchodzi kolej Jezusa, Jan jest zdumiony. Nie wiemy, czy spotkali się oni wcześniej. Zapewne matka opowiedziała Janowi o niezwykłych postaciach Jezusa i Maryi. Poprzednik i zwiastun Jezusa nie może więc ukryć zdziwienia: „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?”. Jezus odpowiada: „Tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”, to znaczy: jest sprawiedliwe, żebym przyjął od ciebie chrzest pokutny.
Dlaczego? Ponieważ Jezus przyszedł, żeby wybawić świat od grzechów. W jaki sposób to czyni? Bierze na Swoje ramiona wszystkie grzechy ludzkości, od Adamowego do popełnionego przez ostatniego człowieka, który będzie żył na ziemi. Jest On prawdziwym Barankiem Bożym, który bierze na siebie wszystkie grzechy świata i przemienia grzeszników w synów.
Zastanówmy się nad tym: za sprawą Jezusa Bóg już przebaczył nam wszystkie występki. Katolik powinien szczerze żałować za swoje grzechy, wybaczać tym, którzy zawinili przeciwko niemu, i spowiadać się. Dla pozostałych są inne drogi, które zna tylko sam Bóg, takie jak szczery żal i miłowanie bliźniego. Święty Paweł powie jasno i zwięźle: „On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu” (2 Kor 5, 21), dlatego słusznie On – niewinny – przyjął chrzest pokutny.
Patrząc na te tajemnice, możemy tylko podziwiać uniżoną służbę Jezusa, który przyjmuje postawę grzeszników i łączy się z nimi przed Janem Chrzcicielem. Właśnie w tej chwili z nieba daje się słyszeć głos Boga Ojca zjednoczonego z Duchem Świętym, który ukazuje się pod postacią gołębicy. To jedno z wielkich objawień. W odpowiedzi na akt pokory Jezusa głos Ojca potwierdza: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”.
W ten sposób kończy się pierwsze wydarzenie w publicznym życiu Jezusa. Następnie udaje się On na pustynię, aby walczyć z Szatanem, Swoim tajemniczym wrogiem, i aby go zwyciężyć.
*
Tytuł artykułu pochodzi od redakcji. Tekst jest fragmentem książki o. Gabriele Amortha „Mój różaniec”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Esprit.