Nowy rok liturgiczny rozpoczyna się czasem Adwentu, czyli podwójnego oczekiwania na przyjście Chrystusa – w pamiątce Bożego Narodzenia i przyjścia na końcu czasów. Mamy nadzieję, że codzienne (podobnie jak w Wielkim Poście) rozważania Hebraici przyczynią się do dobrego przeżycia tego okresu.
Oczekiwany - Potomek Dawida (4)
Łukasz, w odróżnieniu od Mateusza i wzorując się na rodowodach greckich oraz rzymskich, rozpoczyna genealogię Jezusa od Niego samego, cofając się następnie do przodków najstarszych – aż do Adama. Pozwala to zakończyć wyliczanie na tytule „Syn Boży”.
Porównanie tekstu Łukaszowego z Mateuszowym pozwala dostrzec wiele znaczących różnic między nimi. Istnienie w Ewangeliach dwóch tak bardzo niezgodnych ze sobą genealogii było (i niekiedy jest nadal) jak można się domyślać powodem ataków i oskarżeń o zmyślenia i ich nieautentyczność.
Tymczasem wbrew pozorom jest to właśnie potwierdzenie „nietykalności” Ewangelii, której Kościół strzegł od samego początku, nie pozwalając niczego dodać, ani niczego usunąć, nawet jeśli (tak jak i w tym wypadku) niektóre fragmenty były niewygodne i kłopotliwe.
Poza tym z jakiego powodu miano by wymyślać wbrew wszelkim korzyściom, dwa rodowody tak bardzo różniące się między sobą? Dlaczego w tych rodowodach umieszczono imiona nie dość, że kobiet to w dodatku kobiet upadłych, budzących zgorszenie? Jeśli tak wiele, jak twierdzą niektórzy, zostało zmyślone, to dlaczego, idąc dalej, nie przypisano Jezusowi przynależności do szlachetnej kasty kapłańskiej, dlaczego też dano Mu imię tak bardzo pospolite?
Jak próbuje się zatem wyjaśnić istniejące różnice między rodowodami. Hipotez i koncepcji jest wiele. Najważniejsze z nich to:
1. Przypuszczalnie rodowód Mateusza jest rodowodem Józefa, Łukasza natomiast rodowodem Maryi.
2. Różnice spowodowane są uwzględnieniem małżeństw lewirackich. Tak więc jeden rodowód podaje przodków w sensie prawnym, a drugi w sensie naturalnym, fizycznym.
3. Prawdopodobnie rodowód Mateusza jest „uduchowieniem” genealogii Jezusa, Łukasza natomiast jest dosłowny.
Bliżej można się temu rozumowaniu przyjrzeć, omawiając sprzeczność, która jako jedna z pierwszych rzuca się w oczy: Mateusz podaje, że ojcem Józefa był Jakub, u Łukasza natomiast wymieniony jest Heli.
Zwolennicy pierwszej hipotezy uważają, że Heli był ojcem Maryi i jako teść Józefa był jednocześnie jakby jego przybranym ojcem.
Według drugiej hipotezy Jakub i Heli byli braćmi. Po śmierci jednego z nich drugi poślubił wdowę i stał się fizycznym, naturalnym ojcem Józefa. Jednakże w sensie prawnym Józef był synem tego, który zmarł. Ewentualnie ojcostwo było znaczeniu szerszym tzn. jeden z nich (Jakub lub Heli) był stryjem, ojczymem lub też jednym z dalszych przodków Józefa.
Jednakże żadna z dotychczasowych hipotez nie daje zadowalającej i wyczerpującej odpowiedzi. Stwierdzić można jedynie, że te dwa rodowody są niezależne wobec siebie i że poza zwykłą rolą wszystkich genealogii (ukazanie przynależności do Narodu Wybranego) spełniają również funkcję teologiczną. – ukazują, że Jezus jest Mesjaszem, synem Dawida, a także, że Jego posłannictwo jest uniwersalne i dotyczy wszystkich narodów – stąd nawiązanie aż do czasów Adama).
Pozostaje jeszcze problem wspomnianych wcześniej, wyraźnie pominiętych w genealogiach niektórych imionach. Podobny przypadek wyjaśnia jeden z midraszów w następujący sposób:
„Rabbi Berechia mówił w imieniu rabbiego Nehemiasza: Pewien król jadąc z miasta do miasta zgubił perłę ze swej korony. Zatrzymał się więc ze świtą, kazał zebrać piasek w stosy i przynieść sita. Przesiał pierwszy stos, lecz nie znalazł perły, przesiał drugi i nie znalazł, lecz w końcu znalazł ją w trzecim stosie. Wykrzyknięto: Król znalazł perłę!
Bóg powiedział: Czy potrzeba było, abym kreślił rodowód Sema, Arpachszada, Ebera, Pelega, Reua, Seruga, Nachora i Teracha? Ale zostało to napisane ze względu na ciebie, i znajdziesz jego serce (perłę, którą jest Abraham) wierne (Ne 9,8). Powiedział też Bóg do Dawida: Czy potrzeba było, abym kreślił rodowód Peresa, Chesrona, Rama, Amminadaba, Nachszona, Szalmona, Booza, Obeda, Jessego? Czyż nie uczyniłem tego dla ciebie Dawidzie? Jak napisano: „Znalazłem Dawida, sługę mojego, namaściłem go świętym olejem moim” (Ps 89,21)” (Bereszit Rabba 39,10)
Czytając zatem w ten sposób obydwa rodowody widać, że imiona „drugorzędne” prowadzą do imion ważnych, które są podstawą prawdziwej tablicy genealogicznej Jezusa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |