W Kościele pierwotnym znany był stan wdowieństwa i dziewictwa, praktykowany ze względu na chęć pełnego oddania się Bogu. Stanowił rodzaj instytucji, mających służyć wspólnocie Kościoła. Jan Paweł II w orędziu nt. Życie kontemplacyjne jest skarbem Kościoła stwierdził: „Nie ulega wątpliwości, że zadania, jakie stoją dzisiaj przed Kościołem na polu ewangelizacji, są wielorakie i naglące. Myliłby się jednak ten, kto wychodząc ze stwierdzenia naglącej konieczności podejmowania działania apostolskiego uznałby za przestarzałe te formy życia, które za swój cel mają poświęcenie się kontemplacji”. Pełnia życia w Kościele domaga się łączenia charyzmatu modlitwy, służby i wstrzemięźliwości. Wzór takiego życia odnajdujemy w Kościele pierwotnym.
Czytaj!
Ps 45; 1 Kor 7,7-8. 25-40; Łk 2,36-38
Rozważ!
Sporo kontrowersji budzi pytanie, które Apostoł Paweł kieruje do wspólnoty w Koryncie: „Czyż nie wolno nam brać ze sobą niewiasty-siostry, podobnie jak to czynią pozostali apostołowie oraz bracia Pańscy i Kefas?” (1 Kor 9,5). Chodzi zapewne o niewiasty, które towarzyszyły Pawłowi i Barnabie w misji ewangelizacyjnej na wzór niewiast towarzyszących Jezusowi i uczniom (Łk 8,2n). Kim były owe niewiasty-siostry porównywane do wierzących żon niektórych Apostołów? Pismo Święte i Historia kościelna Euzebiusza potwierdzają, że co najmniej Apostołowie Filip i Piotr byli żonaci (por. Mt 8,14; Mk 1,30; Łk 4,38; HE III,30n). Kościół zawsze bronił wartości związku małżeńskiego (Mt 19,1-9), ale uważał dziewictwo za stan doskonalszy (Mt 19,10-12). Ze względów dydaktycznych i pobożnościowych Apostoł nazwał całą gminę koryncką czystą dziewicą, którą poślubił Chrystus (2 Kor 11,2).
Źródłem chrześcijańskiej nauki o dziewictwie były czyny i słowa Jezusa, który to narodził się z Dziewicy (hebr. `alma – Iz 7,14; Mt 1,23) i taki stan życia wybrał dla siebie. Jezus ukazał też uczniom sens dobrowolnego wyboru bezżeństwa i jego religijną motywację (por. Mt 19,10-12). Apostołowie, nawiązując do tej nauki, uznali dziewictwo za wznioślejsze od małżeństwa, podkreślali jego dobrowolność i charyzmatyczno-eschatologiczny charakter (1 Kor 7,25-40; por. Łk 20,34-36). Za tym wskazaniem poszli pisarze wczesnochrześcijańscy i Ojcowie Kościoła. Dziewictwo traktowano jako zaślubiny z Chrystusem, a jego naruszenie uważano za cudzołóstwo. Istotę upatrywano w nienaruszalności ciała, czystości duszy i poświęceniu się Chrystusowi poprzez usilne praktykowanie cnót chrześcijańskich (pokory, skromności, umiarkowania, powściągliwości i ubóstwa). Taki stan jest źródłem duchowej płodności w świecie i wspiera świętość Kościoła (por. KK 42; DZ 12; KKK 922-924). Martyrologium zachowało niezliczoną ilość wzniosłych przykładów dziewic, które wolały oddać życie niż stracić dar oblubieńczego związku z Chrystusem.
Podobne wzniosłe motywy kierowały wyborem stanu wdowieństwa. Ewangeliczny przykład prorokini Anny jest tu szczególnie wymowny. Chana (z hebr. łaska, przychylność) pochodziła z jednego z dziesięciu plemion Izraela, które zniknęły po podboju Królestwa Północnego (po 722 r. przed Chr.). Anna, podobnie jak starzec Symeon, od wielu lat służyła w świątyni Jerozolimskiej. Jej posługa wyrażała się w postach, modlitwie i wyczekiwaniu Mesjasza Pańskiego. Zestawienie Symeona i Anny odpowiada zestawieniu Zachariasza i Elżbiety, zapowiada ważny dla Łukasza temat: mężczyzna i kobieta są równi dostojeństwem i łaską, otrzymali te same dary i mają te same obowiązki wobec Boga i ludzi (por. Rdz 1,27; Ga 3,28). Anna była świadkiem ofiarowania Jezusa w świątyni, podjęła więc misję proroka i nauczyciela (w sensie Mt 10,41n; Kor 14,3-5) i podobnie jak pasterze rozpowiadała o Jezusie wszystkim, którzy oczekiwali przyjścia Mesjasza.
Apostoł Paweł mocno dowartościował stan wdowieństwa w Kościele. Pouczał młodego biskupa Tymoteusza: „Miej we czci wdowy, które są rzeczywiście wdowami (…) Ta zaś, która rzeczywiście jest wdową, jako osamotniona złożyła nadzieję w Bogu i trwa w zanoszeniu próśb i modlitw we dnie i w nocy” (1 Tm 5,3.5). Funkcjonowały też specjalne spisy wdów wspieranych przez gminę. Apostoł zalecał, by do spisu „wciągnąć taką wdowę, która ma co najmniej lat sześćdziesiąt, była żoną jednego męża, ma za sobą świadectwo o [takich] dobrych czynach: że dzieci wychowała, że była gościnna, że obmywała nogi świętych, że będącym w ucisku przychodziła z pomocą, że pilnie brała udział we wszelkim dobrym dziele” (1 Tm 5,9n). Kościół – na wzór Prawa Mojżeszowego – otaczał wdowy opieką i zalecał właściwe ich traktowanie (por. Wj 22,21n; Dz 6,1; Jk 1,27). Stan bezżenności i eklezjalnego zaangażowania kobiet to szczególnego rodzaju charyzmat, z którym wiążą się inne dary, np. charyzmat proroctwa (por. Dz 21,9).
Dziś odradza się w Kościele instytucja dziewic konsekrowanych, które żyjąc w świecie i prowadząc tryb życia indywidualny, poza wspólnotą zakonną, nie podlegają żadnym strukturom życia wspólnotowego. Dziewictwo konsekrowane, oprócz życia zakonnego, życia pustelniczego, instytutów świeckich czy stowarzyszeń życia apostolskiego, jest odrębną formą życia konsekrowanego, uznawaną również przez prawo kanoniczne (KPK kan. 604). Jest to stan życia obejmujący kobiety żyjące w świecie, które poświęcają się modlitwie, pokucie, służbie braciom i pracy apostolskiej stosownie do okoliczności życia i odpowiednich charyzmatów ofiarowanych każdej z nich. Dziewice zamieszkują razem lub osobno i pozostają pod duchowym kierownictwem biskupa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |