XXXI NIEDZIELA ZWYKŁA - ROK B

Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.

Dzięki uprzejmości Oficyny Wydawniczej „Vocatio” i Księgarni św. Wojciecha (www.mojeksiazki.pl), które wyraziły zgodę na publikację fragmentów wydawanych przez nie pozycji, przedstawiamy czytelnikom cykl: „Zrozumieć Słowo”. Będziemy starali się ukazywać w nim fragmenty Pisma Świętego przewidziane w Liturgii w kontekście historycznym, kulturowym i teologicznym.
Mamy nadzieję, że pomoże to czytelnikom w pełniejszym przeżywaniu spotkania z Chrystusem podczas Eucharystii oraz w coraz lepszym odczytywaniu skierowanego do nas Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie. Zapraszamy do lektury i refleksji.

XXXI NIEDZIELA ZWYKŁA – Rok B

Czytania mszalne


PIERWSZE CZYTANIE
Będziesz miłował Boga z całego serca

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa.

Mojżesz tak powiedział do ludu:
„Będziesz się bał Pana, Boga swego, zachowując wszystkie Jego nakazy i prawa, które ja tobie rozkazuję wypełniać, tobie, twym synom i wnukom, po wszystkie dni życia twego, byś długo mógł żyć.
Słuchaj, Izraelu, i pilnie tego przestrzegaj, aby ci się dobrze powodziło i abyś się bardzo rozmnożył, jak ci przyrzekł Pan, Bóg ojców twoich, że ci da ziemię opływającą w mleko i miód.
Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego serca swego, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci nakazuję”.
Pwt 6,2-6

Tekst ten stanowi zakończenie odrębnej mowy na co wskazuje porównanie z 4,44-49: obydwa fragmenty rozpoczynają się słowem: „takie”, obydwa wzywają do słuchania.


2-3. Ostatni człon (do słów „aby ci się dobrze powodziło”) powraca do formy lp. i może być późniejszym rozwinięciem. Zawarty tutaj opis ziemi opływającej mlekiem i miodem często pojawia się w Pwt (11,9; 26,9.15; 27,3; 31,20); określenie to mogło zostać zaczerpnięte z kanenejskiej poezji okresu późnego brązu.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

6.3. Mleko i miód. Ziemia Kanaan została opisana jako „opływająca w mleko i miód". Oddaje to jej obfitość dla pasterskiego stylu życia, niekoniecznie zaś przy osiadłej uprawie roli. Mleko było produk­tem hodowli, zaś miód symbolizował naturalne za­soby, przypuszczalnie raczej syrop z daktyli niż miód pszczeli. Podobne wyrażenie pojawia się w ugaryckim eposie o Baalu i Mocie, w którym przywrócenie płodności ziemi opisano za pomocą obrazu potoków miodem płynących. Teksty egip­skie, nawet tak wczesne jak Opowieść o Sinuhe, opisują ziemię Kanaan jako krainę bogatą w natu­ralne zasoby i płody rolne.

6.4. Rodzaje monoteizmu. Można wyróżnić kilka odmian monoteizmu, które charakteryzowały wie­rzenia Izraelitów w różnych okresach historycz­nych. Ostateczną postać monoteizmu określa się mianem monoteizmu filozoficznego, tj. poglądu, że zawsze istniał tylko jeden Bóg. Henoteizm uznaje istnienie innych bogów, lecz zwykle pod­kreśla wyższość własnego bóstwa. Podobnie, „monochwalstwo" (lub „jednochwalstwo") opisuje sy­tuację, w której człowiek lub grupa postanawiają oddawać cześć tylko jednemu bóstwu, niezależnie od tego, czy inni bogowie istnieją, czy nie. Na ko­niec, jest monoteizm praktyczny, w którym uznaje się istnienie wielu bogów, lecz większość czynności religijnych i kultowych koncentruje wokół posta­ci jednego bóstwa. Materiał zawarty w Księdze Powtórzonego Prawa nie pozwala na wykrycie w kulcie w Izraela praktycznego monoteizmu, po­zwala jednak na przyjęcie hipotezy o henoteizmie i jednochwalstwie.

6,4. Jahwe jest jeden/ Panem jedynym. Stwierdze­nie, że bóstwo jest jedno lub jedyne, w innych tekstach Bliskiego Wschodu (np. w stwierdzeniach o Enlilu [sumeryjskich] i Baalu [kananejskich]) łączy się ogólnie z wyższością jego panowania. Inną możliwością jest, że stwierdzenie to podkreśla jed­nolite wyobrażenie Jahwe. Ponieważ na Bliskim Wschodzie ważne bóstwo mogło mieć wiele róż­nych miejsc kultu, każde mogło ukazywać je z innej perspektywy. W Mezopotamii inaczej ukazywano Isztar z Arbela niż Isztar z Uruk. Inskrypcje odnalezione w Palestynie potwierdzają, że było to prawdą także w Izraelu, zdarzają się bowiem wzmianki o Jahwe z Samarii i Jahwe z Temanu.

6,4. Monoteizm na Bliskim Wschodzie. W okresie Starego Testamentu na Bliskim Wschodzie istniały dwa nurty, które interpretowano jako monote­istyczne. Pierwszy łączył się egipskim faraonem Echnatonem, którego panowanie przypadało ogól­nie na okres Pięcioksięgu; drugi z "babilońskim królem Nabonidem, który panował w okresie po­przedzającym upadek Babilonu pod naporem per­skiego króla Cyrusa. Żaden z tych nurtów nie prze­trwał dłużej niż dwadzieścia lat. Echnaton starał się ustanowić wyłączny kult słońca (dysku słońca), Atona, boga pozbawionego mitologii, nieposiadającego ludzkiej postaci. Jego kult obywał się bez widzialnych obrazów, niewiele było też liturgii świątynnej i "rytuału. Podejmowano wszelkie środ­ki w celu usunięcia kultu boga Amona-Re, zaś bóstwo słoneczne ogłoszone zostało jedynym bo­giem (nie podejmowano jednak prób usunięcia wielu innych bogów). Chociaż reforma Echnatona mogła zmierzać do filozoficznego monoteizmu (niektórzy badacze starali się nawet wykazać jego trynitarny charakter), nie wydaje się, by wielu pod­danych przyjęło wiarę swego władcy. Nabonid pod­jął się oficjalnego wspierania kultu boga księżyca, Sina, odnawiając jego świątynię w Harran. Przez dziesięć lat mieszkał wtedy w Teima w północno-zachodniej Arabii, najwyraźniej (według pewnych interpretacji) oddany sprawie ustanowienia kultu Sina. Mało jest jednak dowodów, że dokonywało się to kosztem zakazania kultu innych bogów. Cho­ciaż Nabonid opowiadał się za kultem Sina, poja­wiał się w świątyniach innych bogów i słał dary dla innych świątyń. Jego pobyt w Teima mógł wynikać z popadnięcia w konflikt z kapłanami w Babilonie, mógł też mieć związek z polityką handlu lub być motywowany innymi celami. Abstrahując od pobu­dek, trudno mu jednak przypisywać podjęcie próby reformy monoteistycznej. Niezależnie od tego, czy wiarę Izraelitów w tym okresie uznać za monote­izm, czy henoteizm, niewiele mogło się z nią rów­nać w świecie starożytnym.

6,6. Metafory o charakterze anatomicznym. Po­dobnie jak język polski, hebrajski w metaforyczny sposób posługuje się różnymi częściami ciała na oznaczenie różnych aspektów ludzkiej osoby. „Ręka" może oznaczać autorytet lub władzę; „ra­mię"- moc; „głowa"- przywództwo itd. Wiele tych metafor przeniknęło do języków nowożytnych z uwagi na swoją wewnętrzną logikę lub z powodu roli, którą Biblia odegrała w krajach chrześcijań­skich. Jednak nie wszystkie metafory o charakterze anatomicznym mają takie samo znaczenie w języku hebrajskim i polskim. Na przykład w kulturze heb­rajskiej nerki pełniły rolę ośrodka sumienia, zaś gardło łączono z życiem i istotą ludzkiej osoby. Pol­skie słowo „serce" jest używane metaforycznie jako ośrodek uczuć, w przeciwieństwie do logiki i rozu­mu. Język hebrajski posługuje się nim jako ośrod­kiem emocji, a także rozumu/intelektu. Podob­nie jest ono używane w pokrewnych językach semickich, np. ugaryckim, aramejskim i akadyjskim.

Komentarz Historyczno-Kulturowy do Biblii Hebrajskiej, John H. Walton,
Victor H. Matthews, Mark W. Chavalas, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2005
:.


PSALM RESPONSORYJNY

Refren: Miłuję Ciebie, Panie, mocy moja.

Miłuję Cię, Panie,
mocy moja,
Panie, Opoko moja i twierdzo,
mój wybawicielu.
Refren.
Boże, skało moja, na którą się chronię,
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.
Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.
Refren.
Niech żyje Pan, niech będzie błogosławiona moja Opoka.
Niech będzie wywyższony mój Bóg i Zbawca.
Ty dajesz wielkie zwycięstwo królowi
i okazujesz łaskę Twemu pomazańcowi.
Refren.
Ps 18,2-3a.3bc-4. 47 i 51ab

Psalm 18. Królewski psalm dziękczynny. (Inna zachowana wersja to 2 Sm 22,2-51.)

Struktura:
Część I (ww. 2-31);
ww. 2-4 (uwielbienie Boga Zbawcy);
ww. 5-7 (udręka psalmisty);
ww. 8-20 (wybawienie jako teofania);
ww. 21-31 (Bóg zbawia prawych);
Część II (ww. 32-51)
ww. 32-46 (Bóg umacnia psalmistę, by pokonał wrogów);
ww. 47-51 (uwielbienie Boga, który wybawia króla).

2-4. Nagłówek do całego psalmu, który podaje główny temat utworu: Gdy sprawiedliwi wzywają Boga, on uwalnia ich od wrogów.

5-7. Język mitologiczny; Śmierć i Szeol próbują wciągnąć psalmistę w pułapkę i pogrążyć go.

8-16. Opis Boga jako Wojownika przybywającego na ratunek jest typowy dla języka teofanii (por. Wj 19,16-20a), który często podkreśla takie zjawiska, jak burze czy trzęsienia ziemi.

26. Hebr. tāmîm, „całym sercem", jest terminem kluczowym (por. ww. 26b.31.33). Bóg "idzie na całość" względem tych, którzy czynią tak samo, tj. oddają się Jemu.

32-46. Część I opisywała Bożą interwencję zmierzającą do wybawienia króla od wrogów. W części II Bóg obdarza króla siłą, by zwyciężył wrogów.

44-46. Trudny tekst; przypuszczalnie chodzi o uznanie władzy króla przez wrogów, których pokonał.

45. Odniesienie do uznania władzy zwycięzcy przez pokonanych.

47-51. Utwór kończy wielbienie Boga jako tego, który wybawia psalmistę od wrogów.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

18,5. Pęta śmierci/grobu [BT: „pęta Szeolu"]. Sid­ła i wnyki były powszechnie używane przez myśli­wych. W tej metaforze łowcą jest śmierć lub Szeol. W wielu kulturach Bliskiego Wschodu Szeol, miej­sce grobu (tj. podziemny świat), był sferą, w której zmarli wiedli egzystencję cieni, jedząc glinę i po­piół i nie tracąc nadziei, że potomkowie zatroszczą się o ich potrzeby. W Szeolu były również bramy i stróżujący, którzy nie pozwalali zmarłym wydo­stać się na zewnątrz, dlatego nazywano go „ziemią, z której nie ma powrotu". Opis ten można znaleźć też w akadyjskim eposie z II tysiąclecia przed Chr. zatytułowanym Zstąpienie Isztar. Najwyraźniej he­brajskie wyobrażenie grobu różniło się od akadyjskiego, nie ma jednak jego rozwiniętego opisu w Starym Testamencie.

18,9. Uniósł się dym z Jego nozdrzy. Obrazowość ta nie pojawia się nigdzie indziej na Bliskim Wschodzie. Najbliższą paralelą jest Enuma Elisz, opisujący jak z rozwartych ust Marduka buchnął ogień. Chociaż Jahwe nie mógł być przedstawiany w żadnej formie (zwierzęcej ani innej), obrazy ze świata zwierzęcego, użyte w Jego poetyckich opi­sach dla podkreślenia pewnych atrybutów, były dozwolone (lew/pantera w Oz 13,7; latające pta­ki w Iz 31,5; lew w Lm 3,10; dziki bawół w Lb 24,8).

18,10. Czarna chmura była pod Jego stopami. Ter­min, którego użyto tutaj na oznaczenie „czarnej chmury", spotykamy również w ugaryckim eposie o Baalu i Anat, w którym Baal „dosiada obłoków", zaś jego „głos" przypomina gwałtownością grom i błyskawicę.

18,11. Cwałował na cherubie. W ikonografii Syro-Palestyny bóstwa często stoją na grzbiecie dzikich zwierząt (zwykle bawołów/byków). Na asyryjskim reliefie z Maltaja ukazano siedmiu bogów stoją­cych na grzbiecie różnych zwierząt. Najbardziej in­teresujący wydaje się asyryjski relief przedstawiają­cy bóstwo burzy, uzbrojone w oręż i dosiadające istoty o złożonej budowie - z tułowiem lwa, skrzy­dłami orła i głową byka. W Starym Testamencie Jahwe zasiada na tronie z cherubów w Świętym Świętych świątyni (zob. komentarz do 1 Sm 4,3-4) oraz porusza się w tronie-rydwanie, ciągniętym przez istoty o złożonej budowie, w Ezechielowej wizji tronu Bożego (rozdziały 1 i 10).

18,13-16. Oręż boskiego wojownika. Za strzały Jah­we uważano zwykle błyskawice. W motywie boskie­go wojownika bóstwo staje do walki i zwycięża bogów nieprzyjaciela. W Asyrii królem bitwy był Nergal, zaś boginią wojny Isztar. Ta ostatnia spusz­czała podczas wojny deszcz ognia. Boskim wojow­nikiem był również Baal (w Kanaanie) i babiloński Marduk.
Grom i błyskawica często towarzyszyły ukaza­niu się bóstwa w kulturach Bliskiego Wschodu, szczególnie w kontekście pola bitwy. W sumeryj­skim utworze Wywyższenie Inanna, w chetyckich mitach o bogu burzy oraz w mitologii akadyjskiej i ugaryckiej bogowie gromem oznajmiają sąd nad nieprzyjaciółmi. Baal został przedstawiony z pę­kiem błyskawic w dłoni. Terminologia gromu po­jawia się również w retoryce chetyckich i asyryj­skich królów, który przedstawiali się jako narzę­dzie bogów, gromiące tych, którzy pogwałcili za­warte traktaty lub przeszkadzali w poszerzaniu im­perium.

18,17. Wydobywa mnie z toni ogromnej. Gdy babi­loński bóg Marduk przynosi odnowienie, wielbiony jest za to, że pochwycił człowieka i wyciągnął go z wód rzeki Hubur. Rzeka ta przepływała przez bramy podziemnego świata, zaś wydobycie z jej toni oznaczało wybawienie od śmierci, przynaj­mniej na pewien czas. Obraz ten powraca w mito­logii greckiej, w słynnej rzece Styks, przenika na­wet do literatury chrześcijańskiej, na co wskazuje rzeka śmierci przepływająca przed Złotym Mia­stem w Wędrówkach pielgrzyma.

18,29. Każesz świecić mojej pochodni. W starożyt­nym Izraelu lampy były metaforą życia i pomyślno­ści. Z tego też powodu umieszczano je w grobow­cach. Wyrażenie „moja pochodnia" w Piśmie Świę­tym często oznacza życie. Wieczny płomień jest symbolem trwałości i pamięci; panowanie potomka Dawida dostarcza ogniwa łączącego ten motyw z Bożą obietnicą daną dynastii Dawida (2 Sm 7,8-16). Słowo to w podobnym znaczeniu funkcjonuje w języku ugaryckim i akadyjskim, gdzie połączone jest z utrwaleniem panowania lub boskiej obecno­ści. Asyryjski król Tiglat-Pileser III nazywany jest światłością całej ludzkości. Starobabilońskim idio­mem oznaczającym rodzinę pozbawioną potom­ków jest obraz pieca, który się wypalił. Inna inter­pretacja mogłaby mieć związek z tym, że w pełnym przesądów świecie Bliskiego Wschodu wszędzie czaiły się demony, które upodobały sobie mrok. W sensie przenośnym bogowie dostarczali więc ochrony, udzielając ludziom nieprzerwanego świat­ła, co sugerują takie zwroty jak „lampa bogów" w tekstach z Ugarit. Kananejski bóg Sapasz posiadał „boską lampę". W Mezopotamii za szczególnie nie­bezpiecznego demona uważano Lamasztu. Symbo­lem boga Nuszku był ogień, zaś jego płonąca lampa sprawiała, że demony trzymały się z dala od ludzi. Tutaj Psalmista mógł mieć na myśli lampę zapaloną we własnej intencji. Jahwe jest lampą płonącą u jego boku i odpędzającą niebezpieczeństwo.

18.34. Rączość nóg łani. Hebrajski termin, który został tutaj użyty, odwołuje się do jednego z gatun­ków jeleni występującego na Bliskim Wschodzie. Często wspomina się o nim oraz o innych kozicach takich jak nubijska dzika koza, górska kozica, a także gazela. Wszystkie kozice znane są z pewne­go stąpania po zdradliwych i niebezpiecznych ścieżkach. We wczesnej literaturze sumeryjskiej (np. w Śnie Dumuzi) ten rodzaj metafory oznacza pewne i szybkie kroki.

18.35. Spiżowy łuk. Jeśli wyrażenie to oznacza fak­tycznie używaną broń, może chodzić o drewniany łuk z dekoracjami wykonanymi z brązu lub o strza­ły z grotami z brązu. Z drugiej strony może to być poetycki sposób opisu siły łuku wojownika. Łuk jest symbolem potęgi królewskiej zarówno w Asy­rii, jak i Egipcie; łuk jest też orężem bogów. W ostatnim przypadku łukiem posługuje się tarcza słońca; łuk rozumiany jako broń boga słońca mógł być wykonany ze spiżu. Asyryjski relief, pochodzą­cy z okresu panowania Dawida, ukazuje boga słoń­ca, Aszura, dostarczającego królowi oręża, który na wyjaśniającej inskrypcji określony został jako „wspaniały łuk".

Komentarz Historyczno-Kulturowy do Biblii Hebrajskiej, John H. Walton,
Victor H. Matthews, Mark W. Chavalas, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2005
:.


DRUGIE CZYTANIE
Nieprzemijające kapłaństwo

Czytanie z Listu do Hebrajczyków.

Wielu było kapłanów poprzedniego Przymierza, gdyż śmierć nie zezwalała im trwać przy życiu. Jezus, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające. Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi.
Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie.
Prawo bowiem ustanawiało arcykapłanami ludzi obciążonych słabością, słowo zaś przysięgi, złożonej po nadaniu Prawa, ustanawia Syna doskonałego na wieki.
Hbr 7,23-28

22-25. Na temat wyższości kapłaństwa wiecznego nad kapłaństwem doczesnym, zob. też Hbr 7,11-19. Gdyby czytelnicy znali kulisy polityki uprawianej przez jerozolimską arystokrację, co wydaje się mało prawdopodobne, pomyśleliby o Rzymianach, którzy mianowali i usuwali kapłanów z urzędu. Wydaje się jednak, że chodzi jedynie o to, że kapłani byli ludźmi śmiertelnymi. Termin przetłumaczony w w. 22 jako „poręczyciel” był stosowany w dokumentach handlowych w znaczeniu depozytu gwarantującego, że jedna ze stron nie wycofa się z danego słowa lub nie zaniecha przyjętego zobowiązania, bądź też w odniesieniu do osoby, która takiej gwarancji udzieliła.

24. Greckie słowo aparabaton może znaczyć „trwały” lub „niezmienny”; kontekst, mówiący o wiecznym kapłaństwie Jezusa, wydaje się podkreślać pierwsze znaczenie, lecz idee te są ze sobą tak ściśle związane, że jedna pociąga za sobą drugą.

25. ”Przeto i zbawić na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi”: Wstawiennictwo wywyższonego Jezusa było interpretowane jako kolejny krok po dokonaniu przez niego ofiary; tutaj jest ono rozumiane jako służba kapłańska, różni się jednak od ofiary, która została złożona i należy do przeszłości. Pogląd ten opiera się na przekonaniu, iż dzieło przebłagania dokonało się jednocześnie ze śmiercią Jezusa na krzyżu, będącą najwyraźniej wydarzeniem z przeszłości. Jednak dokonane w powyższych rozdziałach porównanie ofiary Jezusa z ofiarą składaną przez arcykapłana w Dniu Przebłagania wskazuje, że ofiara Jezusa nie może być ograniczona do jego śmierci; wywyższenie Jezusa stanowi jej istotny element. W konsekwencji nie można przyjąć, że ofiara Jezusa należy do przeszłości, bowiem punkt kulminacyjny osiąga w niebieskim sanktuarium, w którym przekroczone zostają ziemskie ramy czasowe. S. Lyonnet wykazał, że w późnym judaizmie ofiara przebłagalna była traktowana jako wstawiennictwo (Bib 40 [1959] 855-890); jeśli koncepcja ta znajduje odzwierciedlenie w tym wersecie, wstawiennictwo Wywyższonego nie powinno być rozumiane jako kontynuacja jego ofiary, lecz jako jej •wieczna obecność w niebie. J. Moffatt, który nie podziela tego poglądu, przyznaje, że w wersecie tym „używa się języka, który sugeruje, iż w niebieskim skēnē [ namiocie ] ofiara ta jest nieustannie składana lub ofiarowywana” (Hebrews, xxxviii). Wzmianka o wstawiennictwie Jezusa pojawia się również w Rz 8,34, w sformułowaniu przypominającym użyte w Hbr.

26. Kapłani lewiccy musieli unikać nieczystości rytualnej. Szczególne środki bezpieczeństwa podejmowano w celu uniknięcia skażenia arcykapłana przed Dniem 'Przebłagania. Był to jedyny dzień w roku, w którym arcykapłan mógł wejść do Świętego Świętych (tego dnia mógł tam wchodzić kilka razy; por. Kpł 16,13-16). Chociaż poglądy późniejszych 'rabinów mogły być bardziej rygorystyczne od praktyki stosowanej wówczas przez arcykapłanów z Jerozolimy, wielka troska o uniknięcie nieczystości rytualnej arcykapłana jest kwestią znaczącą (na tydzień przed Dniem Przebłagania arcykapłan przebywał w odosobnieniu; podejmowano też środki bezpieczeństwa, by zapobiec polucji w noc bezpośrednio poprzedzającą ten dzień itd.). Jednak ziemscy arcykapłani nigdy nie mogli się równać z niebieskim arcykapłanem, podobnie jak ziemski przybytek był jedynie cieniem doskonałego przybytku w niebie (zob. komentarz do Hbr 3,1; 8,1-5).

Werset ten przypomina hymn na cześć wywyższonego Jezusa, arcykapłana, i odpowiada hymnowi poświęconemu Melchizedekowi (w. 3).

”oddzielonego od grzeszników”: Słowa te mogą mieć związek z przepisem Miszny (Yoma 1,1), nakazującym, by arcykapłan przygotował się do złożenia ofiary w Dniu Przebłagania opuszczając swój dom na siedem dni (por. Michel, Hebräer 280). Porównanie to wydaje się jednak naciągane, bowiem oddzielenie Jezusa od grzeszników nie zostało ukazane jako przygotowanie do jego ofiary, lecz w związku z jego wniebowstąpieniem.

”ponad niebiosa”: Słowa te wydają się nawiązywać do przejścia Jezusa przez niebiosa do niebieskiego sanktuarium, miejsca przebywania Boga (4,14; 9,24).


27. Arcykapłani nie składali osobiście codziennych ofiar, byli jednak odpowiedzialni za kapłanów, którzy to czynili. Ogień musiał nieustannie płonąć na ołtarzu. Kapłani codziennie składali w świątyni poranne i wieczorne ofiary za cały naród. Autor Listu do Hebrajczyków może łączyć obowiązki całego kapłaństwa z obowiązkami arcykapłana w Dniu Przebłagania, podkreślając w ten sposób konieczność powtarzania ofiar w kulcie lewickim. Może też używać słowa „codzienna” jako hiperboli, rozumiejąc przez to „nieustanna", rok w rok. Jedynie w Dniu Przebłagania arcykapłan składał ofiarę za swoje grzechy, następnie za grzechy całego ludu (Kpł 16,6.11.15-16).

Nie istnieje przepis Prawa mówiący, że kapłan winien składać ofiary każdego dnia, najpierw za własne grzechy, później zaś za grzechy ludu. Przepis ten dotyczył jedynie Dnia Przebłagania (por. Kpł 16,6-19) i żadna z nakazanych codziennych ofiar nie pasuje do podanego tutaj opisu (por. Wj 29,38-42; Kpł 6,1-6.7-11.12-16; Lb 28,3-8). Proponowano różne rozważania tej niejasności (zob. Michel, Hebräer 281-283). Być może najbardziej satysfakcjonująca jest propozycja O. Kussa, że autor Listu, pragnąc w najbardziej jaskrawy sposób ukazać kontrast pomiędzy niewystarczalnością ofiar ST a całkowicie wystarczalną ofiarą Jezusa, „wybrał sformułowanie ('codziennie'), które nie odpowiadało wiernie panującym warunkom (Hebräer 104).

”To bowiem uczynił (...) ofiarując samego siebie”: Ponieważ autor powiedział właśnie, że arcykapłan składał ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu, D. Peterson słusznie zauważa „pewną techniczną niedokładność" w stwierdzeniu, że Jezus „tego” dokonał - w dosłownym rozumieniu oznaczałoby to, że złożył on ofiarę za własne grzechy i za grzechy ludu (Hebrews and Perfection 117). Poglądu, że autor to właśnie miał na myśli, bronili G. W. Buchanan (Hebrews 129-131) i R. Williamson (ExpTim 86 [1974-1975] 4-8), odnosząc 4,15 - że Jezus był bez grzechu, nie do całego jego życia, lecz do posłusznego przyjęcia przez niego śmierci. Przeciwko takiemu ograniczeniu znaczenia 4,15 zob. D. Peterson, Hebrews and Perfection 188-190. Tutaj po raz pierwszy w Hbr jest mowa o przedmiocie ofiary Jezusa - o nim samym. Całkowitą wystarczalność tej ofiary podkreślają słowa „raz na zawsze” (ephapax) - który wraz z prostą formą hapax pojawia się 11 razy w Hbr.


28. Zmartwychwstanie Jezusa jest podstawą Jego „wiecznego" kapłaństwa na wzór Melchizedeka w Ps 110,4 (Hbr 7,17). Wielu starożytnych myślicieli uznawało za „doskonałe" tylko to, co jest wieczne. (Autor przytacza obietnicę udzieloną po nadaniu Prawa, a więc taką, której Prawo nie mogło już przekreślić. Stosując inną argumentację, w Ga 3, apostoł Paweł mówi o obietnicy, która została dana przed Prawem i dlatego przez Prawo nie może zostać anulowana. Tak wiec Paweł i autor Listu do Hebrajczyków umieszczają obietnice ponad Prawem, mimo że wychodzą z różnych przesłanek.)

słowo zaś przysięgi, złożonej po nadaniu Prawa”: Autor rozprawia się z potencjalnym zarzutem, że Prawo Mojżeszowe usunęło kapłaństwo, o którym mówi Ps 110. Wręcz przeciwnie, obietnica nowego kapłaństwa, odmiennego od lewickiego, pojawiła się wiele lat po przekazaniu Prawa ustanawiającego kapłaństwo ST; zostało ono zapoczątkowane nie przez słabych, przemijających arcykapłanów ST, lecz przez Syna, który został ustanowiony kapłanem na wieki.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu,
Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000
:

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę,
a Ojciec mój umiłuje go i do niego przyjdziemy.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja
J 14,23

EWANGELIA
Największe przykazanie

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Jeden z uczonych w Piśmie zbliżył się do Jezusa i zapytał Go: „Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”
Jezus odpowiedział: „Pierwsze jest: «Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą». Drugie jest to: «Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego». Nie ma innego przykazania większego od tych”.
Rzekł Mu uczony w Piśmie: „Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary”.
Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: „Niedaleko jesteś od królestwa Bożego”. I już nikt więcej nie odważył się Go pytać.
Mk 12,28b-34

NAJWIĘKSZE PRZYKAZANIE (12,28-34).

Czwarty spór dotyczy tego, który z 613 przepisów Prawa ST jest najważniejszy - temat często poruszany przez wybitnych żydowskich nauczycieli. Odpowiedź Jezusa łączy w sobie dwa cytaty ze ST (Pwt 6,4-5 i Kpł 19,18), co potwierdza ortodoksyjny charakter jego nauczania i wskazuje na pragnienie dotarcia do sedna sprawy. Fragment ten jest ważny nie tyle z powodu swojej oryginalności, ile z przyczyny podkreślenia znaczenia nastawienia wewnętrznego dla prawdziwej pobożności. Zob. Mt 5,21-48 jako tekst, w którym jeszcze wyraźniej podkreślono wymiar wewnętrzny, co doprowadziło do zniesienia niektórych przepisów ST.

Zgodnie z żydowską metodą interpretacji, Jezus łączy dwa przykazania (Pwt 6,5; Kpł 19,18) za pomocą wspólnego słowa „miłować". Dwa przytoczone fragmenty były też ze sobą związane w tradycji żydowskiej (np. Filon); niektórzy nauczyciele sądzili, że dwa wymienione przykazania są największe i stanowią podsumowanie Prawa. Można to po wiedzieć szczególnie o przykazaniu „Będziesz miłował Pana, Boga swego", które następowało bezpośrednio po i stanowiło zastosowanie podstawowego wyznania wiary judaizmu: „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym” (Pwt 6,4). Fakt, że wielu słuchaczy Jezusa uznawało Jego wypowiedź za prawdziwą, powodował, iż trudno było wieść z Nim spór w tej sprawie.


28. ”jeden z uczonych w Piśmie”: Pytającego odróżnia od poprzednich rozmówców Jezusa brak wrogiej postawy i aprobata, z którą spotkał się z jego strony (por. Mt 22,35; Łk 10,25). Jego postawa i szczere pragnienie uczenia się czynią ten epizod bardziej lekcją niż sporem.

”Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”: Pytanie to często zadawano żydowskim nauczycielom. Słynna odpowiedź Hillela, nawiązująca do b. Sabb. 31 a, brzmiała: „Nie czyń bliźniemu tego, czego sam nienawidzisz. Oto całe Prawo, reszta jest komentarzem. Idź i ucz się". Hillel udzielił odpowiedzi na pytanie prozelity, który pragnął otrzymać pouczenie nie dłuższe, niż zdoła on ustać na jednej nodze. Uważał, że słowa te są podsumowaniem całego Prawa i w jedną zasadę łączą 613 jego przykazań. Pierwsi chrześcijanie interpretowali Jezusowe podsumowanie Prawa jako przyzwolenie na pominięcie żydowskich nakazów rytualnych; nie jest jasne, czy taka była intencja Jezusa.


29. ”Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden”: Jezus odpowiada, cytując Pwt 6,4-5 - pierwszy z trzech tekstów (Pwt 6,4-9; 11,13-21; Lb 15,37-41) codziennie recytowanych przez Żydów. Przykazanie miłowania Boga wypływa z natury jedynego Boga. Cztery rzeczowniki użyte w 12,30 (serce, dusza, umysł, moc) nie wskazują na różne aspekty człowieka, lecz podkreślają, że powinien on kochać Boga całym sobą.

31. ”Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”: Chociaż poproszono go tylko o jedno przykazanie, Jezus dodał do niego drugie. Tekst nie sugeruje, że była to próba zrównania ich pod względem ważności czy połączenia ze sobą (por. Łk 10,27). Drugie przykazanie jest cytatem z Kpł 19,18 (por. Rz 13,9; Ga 5,14; Jk 2,8). Obydwa przykazania łączy ze sobą słowo „miłość", a ich zestawienie przez Jezusa jest oryginalne teologicznie. Ani tekst Kpł 19,18, ani żaden z tekstów NT będących jego rozwinięciem nie -wskazują na znajomość odkryć współczesnej psychologii co do roli poczucia własnej wartości i kochania samego siebie jako wstępnego warunku do kochania innych.

32. ”słusznie powiedziałeś”: Uczony w Piśmie wyraził swe uznanie dla wypowiedzi Jezusa przez sparafrazowanie jego wypowiedzi bez cienia wrogości czy ironii.

33. ”daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary”: Porównanie uczonego w Piśmie jest powtórzeniem Oz 6,6 i 1 Sm 15,22; jego słów nie należy rozumieć jako potępienia systemu ofiar. W kontekście całej wypowiedzi miłość Boga i miłość bliźniego są zasadami leżącymi u podstaw systemu ofiar.

34. ”Niedaleko jesteś od królestwa Bożego”: Królestwo Boże nie jest wydarzeniem z przyszłości, wydaje się dostępne i posiada wymiar przestrzenny. Właściwe zrozumienie przez uczonego w Piśmie tego, co było najważniejszym składnikiem starotestamentowego Prawa, sprawia, że bliski jest on nadchodzącego królestwa i dobrze przygotowany do jego przyjęcia (zob. 10,13-16).

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu,
Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000
:

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama