Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.
Tekst i komentarz z Komentarza Żydowskiego do Nowego Testamentu. David H. Stern. Oficyna Wydawnicza Vocatio. Warszawa 2004
I CZYTANIE
Wiernie trwali oni w nauce wysłanników, we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Wszystkich przepełniał lęk, a przez wysłanników działo się wiele cudów i znaków. Wszyscy ci, którzy ufali Jeszui, przebywali razem i wszystko mieli wspólne; sprzedawali nawet swój dobytek i majątek, a pieniądze rozdawali wszystkim potrzebującym. Nadal wiernie i jednomyślnie spotykając się codziennie na dziedzińcu Świątyni i łamiąc chleb w niektórych domach, dzielili się żywnością radośnie i w szczerości serca, chwaląc Boga i ciesząc się szacunkiem wszystkich ludzi. A Pan dzień po dniu przydawał im tych, którzy dostępowali zbawienia.
(Dz 2,42-47)
42-47. Ten obraz Wspólnoty Mesjanicznej, pełnej mocy Ducha Świętego i posłusznej Bogu, pozostaje wzorcem dla Jego ludu także dziś.
42. Nauka wysłanników. Gr. didachē oznacza albo czynność nauczania, albo treść głoszonej nauki. Ponieważ hebr. Tora również oznacza naukę, zwrot ten można przetłumaczyć jako "Tora wysłanników" (choć NTPŻ rezerwuje termin Tora do tłumaczenia gr. słowa nomos ["prawo"], kiedy odnosi się ono do Prawa Moszego). W pojęciu Żyda Tora nie jest czymś martwym, skostniałym, ale żywą nauka, która powinna być stosowana w konkretnych okolicznościach życia człowieka.
Potwierdzają to słowa Powtórzonego Prawa 17,8-13, dające "kohanim, l'wi'im i sędziemu, który będzie w owych dniach", prawo "ogłaszania wam wyroku sądu". Fragment ten to biblijne uzasadnienie żydowskiego twierdzenia, w myśl którego poza Torą spisaną istnieje coś takiego jak Tora ustna. Niestety, to, co w tradycyjnym judaizmie zostało uznane za Torę ustną - Miszna, Gemara, rozprawy rabiniczne i wydane od tamtego czasu wyroki sądowe - nie uwzględnia ani interpretacji Tory przez Jeszuę (Mt 5,17zK; 1 Kor 9,21zK; Ga 6,2zK), ani nauki wysłanników, których autorytet w tej sprawie pochodzi od Mesjasza (Mt 18,18-20zK), ani Nowego Testamentu, który sam "został uczyniony Torą" (Żm 8,6zK).
Po raz pierwszy Nowy Testament ukazuje wysłanników podczas nauczania, podawania prawdziwej Tora sz'be'al (Tory ustnej). Dlaczego dopiero teraz? Bo dopiero teraz zostali napełnieni Ruach Ha-Kodesz i posiedli umysł Mesjasza (1 Kor 2,16), który przypominał im o wszystkim, co im Jeszua powiedział (J 16,13). W tym, co tradycyjny judaizm nazywa Torą ustną, można z pewnością przebierać jak w skarbnicy prawd (M 13,52zK). Jednakże samej w sobie Tory ustnej nie można uznać za autorytatywną, jej bowiem autorzy i komentatorzy zignorowali nadejście Mesjasza, Jego interpretacje Tory i interpretacje tych, których On wyznaczył, a także sam Nowy Testament, który stanowi jedna czwartą spisanego słowa Bożego
Wspólnota. (gr. koinōnia - "społeczność, wspólność, obcowanie, wspólnota") opiera się na dwóch elementach, wzajemnie od siebie zależnych, co wyjaśnimy poniżej: (1) pogłębianiu przyjaźni i (2) kształtowaniu wspólnej wizji, celów i hierarchii wartości.
Łamanie chleba. W przekonaniu wielu chrześcijan oznacza to komunię, pierwsi wierzący spotykaliby się zatem po domach (w. 46), aby zjadać niewielki opłatek przaśnego chleba i symbolicznie popijać go winem albo sokiem z winogron, jak to czynią dziś chrześcijanie w swoich kościołach. Jednakże kontekstem jest tutaj nie XX-wieczne chrześcijaństwo, lecz judaizm z I stulecia, a dla ówczesnych Żydów - podobnie jak i dziś - wspólnota przejawiała się podczas wspólnych posiłków. Łamanie chleba przez pierwszych Żydów mesjanicznych było niczym innym jak po prostu wspólnym posilaniem się.
Niezbędne jest zrozumienie charakteru wspólnych posiłków. Po pierwsze, jeśli to możliwe, pobożni Żydzi rozpoczynają posiłek od chleba i wypowiadają nad nim b'rachę (przytoczona w 14,19zK, i zob. Mt 9,8K). Następnie odłamują kawałek chleba i zjadają go, tak aby dziękczynienie Bogu - w szczególności za zaopatrywanie nas w chleb powszedni - nie było wypowiedziane na próżno.
Jeszua znał ten zwyczaj i przestrzegał go, samą czynność łamania chleba wzbogacił jednak o dodatkową treść, kiedy łamiąc macę podczas Ostatniej Wieczerzy powiedział: "To jest moje ciało, które wydaje się za was. Czyńcie to na moja pamiątkę" (Łk 22,19; por. 1 Kor 11,24). Praktyka ta stała się niewątpliwie elementem Tory wysłanników, tak że pierwsi wierzący, rozpoczynając posiłek, mieli wspominać śmierć Jeszui za nich - choć niektórzy nie sprostali tej normie (1 Kor 11,20-34). Następnie cały czas posiłku był poświęcony wspólnocie, komunii - w prostym sensie obcowania ze sobą (zob. wcześniej na temat słowa "wspólnota"), nie zaś w chrześcijańskim "sensie technicznym" (opłatka i kielicha z winem).
Jednakże takie biesiadowanie nie polegało na spotkaniu towarzyskim, podczas którego ignoruje się Boga. Zajrzyjmy do Miszny:
Rzekł Rabbi El'azar ben-'Azaria [I-II w.n.e.]: "[...] Jeśli nie ma posiłku, nie ma [studiowania] Tory, a jeśli nie ma [studiowania] Tory, to nie ma posiłku" (Awot 3,17).
Majmonides wyjaśnia, że te dwa elementy wzajemnie się wspomagają ku osiągnięciu pełni swego wyrazu i doskonałości (Komentarz do Pirkei-Awot, ad loc.). Innymi słowy, jeśli nieproporcjonalnie dużo uwagi poświęca się studiom religijnym, przy informowaniu normalnych stosunków międzyludzkich, to takie indywidualne studium nie na wiele się zdaje społeczności. I na odwrót, jeśli podczas najważniejszego czasu spędzanego wspólnie - podczas posiłku - ignoruje się sprawy Boże, to jest to znak, że prawda religijna nie przenikła zbyt głęboko do życia danego człowieka. Jeszua, nazywając siebie chlebem, czyni siebie centrum posiłku, a epigram Rabbiego El'azara można zinterpretować tak oto: Jeśli nie spędza się czasu na wspólnym przebywaniu z innymi wierzącymi, to indywidualne utożsamianie się z Jeszuą i studiumTory Bożej jest niepełne. Jeśli jednak czas wspólnego przebywania z innymi wierzącymi niewiele ma odniesień do śmierci Jeszui w nas i nie służy wzajemnemu zachęcaniu się do takiego życia, jakiego pragnie Bóg, to ten czas został zmarnowany. Zob. 1 Kor 11,17-34K.
Modlitwy, zarówno przepisowe modlitwy żydowskie (zob. 3,1zK), jak i chwile spontanicznego otwierania serca przed Panem (zob. 4,24-30zK).
44-46. Ponieważ wśród tych pierwszych wierzących było wielu przybyszów z innych krajów, którzy zjawiwszy się w Jeruszalaim, nie byli wcale przygotowani na to, aby tam osiąść na stałe, zrodziła się pilna potrzeba, aby miejscowi wierzący właściciele nieruchomości i zasobów finansowych wykorzystali je, niosąc pomoc nowym braciom i siostrom w Mesjaszu. Te wersety z pewnością nauczają bezinteresowności, szczodrobliwości i gościnności jako cech, które należy pielęgnować zawsze i wszędzie, nie uważam ich jednak za szczególną Bożą pochwałę życia w komunie czy socjalizmu w polityce.
46. Nadal [...] na dziedzińcu Świątyni. Pozostali Żydami.
47. Ciesząc się szacunkiem wszystkich ludzi. Nie zostali wykluczeni ze społeczeństwa żydowskiego.
Pan [...] przydawał im tych, którzy dostępowali zbawienia. Oto uwieńczenie obrazu ukazanego w w. 42-47. Dzięki płynącemu z mocy Ducha Świętego posłuszeństwu wierzących wobec Tory (tj. Tory zinterpretowanej przez wysłanników) Bóg błogosławił Wspólnotę Mesjaniczna wzrostem liczby osób prawdziwie zbawionych, samych Żydów. Ta pokaźna i gwałtownie rosnąca społeczność ludzi czczących Jeszuę Mesjasza w wierzących w Ewangelię została tu przedstawiona nie jak element obcy, "Kościół chrześcijański", lecz jako ruch w łonie judaizmu. Pierwszy nie-Żydzi, niemający związku ze środowiskiem żydowskim, dołączają do Wspólnoty Mesjanicznej dopiero w rozdz. 10.
II CZYTANIE
Chwała niech będzie Bogu, Ojcu naszego Pana Jeszui Mesjasza, który z godnie ze swym wielkim miłosierdziem sprawił, że poprzez zmartwychwstanie Jeszui Mesjasza narodziliśmy się na nowo do żywej nadziei, do dziedzictwa, które nie może ulec skażeniu, zepsuciu ani zanikowi, strzeżonego dla nas w niebie. Tymczasem dzięki ufności jesteście chronieni przez moc Bożą na wyzwolenie gotowe objawić się w Czasie Ostatnim. Radujcie się z tego, mimo że przez pewien czas możecie doznawać smutku w rozmaitych próbach. Nawet szczerość złota sprawdza się w ogniu. Próby te to mają na celu, aby szczerość waszej ufności, która jest daleko cenniejsza niż zniszczalne złoto, została uznana za godna pochwały, sławy i czci przy objawieniu Jeszui Mesjasza.
Nie widziawszy Go, ukochaliście Go. Nie widząc Go teraz, ale pokładając w Nim ufność, jesteście wciąż pełni radości, niewymownie chwalebnej. I otrzymujecie to, ku czemu zmierza wasza ufność, czyli swoje wyzwolenie.
(1 P 1,3-9)
3-4. Chwała niech będzie Bogu, Ojcu naszego Pana Jeszui Mesjasza, który [...]. To formuła liturgiczna rozpoczynająca b'rachę (żydowskie błogosławieństwo); podobne można znaleźć w 2 Kor 1,3-4zK; Ef 1,3-14zK. Na przykład początkowa b'racha w 'Amidzie rozpoczyna się tak: "Bądź pochwalony, Adonai, nasz Boże i Boże naszych ojców". Po słowie "który" następuje cała lista chwalebnych dzieł, jakich dokonał Bóg. W naszym wypadku sprawił, że [...] narodziliśmy się na nowo do żywej nadziei, do dziedzictwa [...] strzeżonego dla nas w niebie. Zob. Abraham Millgram, Jewish Worship, The Jewish Publication Society of America, Philadelphia 1971, s. 91-96. W 2,9 Kefa pisze, że mają rozgłaszać pochwały Boga. Tutaj, w w. 1-4, sam daje przykład, rozgłaszając pochwały Boga.
Narodziliśmy się na nowo. Zob. J 3,3K. Tutaj greckie słowo anagennēsas może oznaczać jedynie; "sprawił, że narodziliśmy się na nowo", ale w J 3,3 zwrot gennēthē anōthen można przetłumaczyć także jako "narodzi się z wysoka".
Poprzez zmartwychwstanie Jeszui Mesjasza narodziliśmy się na nowo do żywej nadziei. W Rz 6,4-11 i 8,9-25 Sza'ul wyjaśnia, jak to się dzieje. "Jeszua rzekł [...]: »JAM JEST Zmartwychwstaniem i Życiem! Kto pokłada we mnie ufność, będzie żył, nawet gdyby umarł, a każdy, kto żyje i ufa mi, nigdy nie umrze. Wierzysz w to?«" (J 11,25-26). Kefa uwierzył.
Dziedzictwo (zob. Ef 1,11K), które nie może ulec skażeniu, zepsuciu ani zanikowi. Por. Mt 6,19-21; Jk 5,2-3.
5. Wyzwolenie gotowe objawić się w Czasie Ostatnim , kiedy powróci Mesjasz (w. 7). Zob. w. 10-12K.
EWANGELIA
Wieczorem tego samego dnia, pierwszego dnia tygodnia, kiedy talmidim zgromadzili się razem za drzwiami zamkniętymi na klucz, z obawy przed Judejczykami, przyszedł Jeszua, stanął pośród nich i powiedział: "Szalom alejchem!" Pozdrowiwszy ich, pokazał im swoje ręce i swój bok. Talmidim nie posiadali się z radości na widok Pana. "Szalom alejchem! - powtórzył Jeszua. - Tak jak Ojciec posłał mnie, tak ja posyłam i was". Powiedziawszy to, tchnął na nich i powiedział im: "Przyjmijcie Ruach Ha-Kodesz! Jeśli odpuścicie komuś grzechy, ich grzechy są odpuszczone, a jeśli je zatrzymacie, są zatrzymane".
A T'oma (imię to oznacza "bliźniak")', jeden z Dwunastu, nie był z nimi, kiedy przyszedł Jeszua. Kiedy pozostali talmidim powiedzieli mu: "Widzieliśmy Pana", odparł: "Jeśli nie zobaczę śladów gwoździ w Jego rękach, nie włożę palca w miejsce, gdzie były gwoździe, i nie włożę ręki w Jego bok, to nie uwierzę w to".
Tydzień później talmidim byli znowu w tym pomieszczeniu, i tym razem był z nimi T'oma. Choć drzwi były zamknięte na klucz, Jeszua przyszedł, stanął pośród nich i powiedział: "Szalom alejchem!" I rzekł do T'omy: "Włóż tu palec, spójrz na moje ręce i weź, włóż rękę do mojego boku. I niech nie brakuje ci ufności, ale miej ufność!" T'oma odrzekł: "Mój Pan i mój Bóg!" Jeszua powiedział do niego: "Czy zaufałeś dlatego, że mnie zobaczyłeś? Jakże błogosławieni są ci, którzy nie widzą, a jednak ufają!"
W obecności talmidim Jeszua dokonał wielu innych cudów, które nie zostały zapisane w tej księdze. Ale te, które zapisano, są tu po to, abyście ufali, że Jeszua jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście przez tę ufność mieli życie dzięki temu, kim On jest.
(J 20,19-31)
19 Talmidim chowali się za drzwiami zamkniętymi na klucz, z obawy przed Judejczykami, w przekonaniu, że Judejczycy nie zadowolą się śmiercią ich przywódcy, ale będą ścigać również Jego zwolenników. Tłumaczenie tego fragmentu w większości przekładów jako "ze strachu przed Żydami", poza tym, że jest błędne w kontekście I wieku n.e. (1,19K), ugruntowuje stereotyp Żydów-potworów.
Żydzi mesjaniczni i chrześcijanie, którzy panicznie boją się jasnego składania świadectwa przed Żydami z lęku przed prześladowaniem z ich strony, którzy wolą się ukryć za drzwiami zamkniętymi na klucz, z obawy przed Żydami, postąpiliby lepiej, gdyby dochowali posłuszeństwa Wielkiemu Posłaniu (Mt 28,19K), z ufnością zdając się na Boga, który jest "naszą pomocą i naszą tarczą" (Psalm 33,20).
Jeszua zjawia się w sposób cudowny, ale pozdrawia ich tak jak zwykle: Szalom alejchem! Ukazywanie się Jeszui po zmartwychwstaniu łączy to, co nadprzyrodzone z tym, co zwykłe, w taki sposób, że mieszanka ta wydaje się zupełnie naturalna, a nie tajemnicza czy z zaświatów.
21 Ja posyłam i was na świat z moim orędziem Dobrej Nowiny.
22 Tchnął na nich [...] Ruach Ha-Kodesz. To tchnięcie Jeszui było brzemienne w znaczenie (3,8K), ale miało charakter symbolu. Talmidim bowiem faktycznie otrzymali moc Ducha Świętego półtora miesiąca później, podczas Szawu'ot (Dz 2,4); zob. też Łk 24,49; Dz 1,8.
24 T'oma. Zob. 11,16zK.
26 Talmidim zebrali się ponownie tydzień później, ale w pojęciu żydowskim - osiem dni później. U Żydów wlicza się i dzień pierwszy, i ostatni (obrzezanie ósmego dnia jest dokonywane w tydzień po narodzinach dziecka płci męskiej). Wierzący najwyraźniej od początku zwracali uwagę na fakt, że Jeszua powstał z martwych w Jom Riszon (pierwszy dzień tygodnia), czyli pomiędzy zachodem słońca w sobotę a zachodem słońca w niedzielę. Dlatego chrześcijanie spośród nie-Żydów, liczący dni od północy do północy, jako wyjątkowy dzień tygodnia świętują niedzielę, a nie biblijny szabat. Ale żydowscy wierzący spotykali się najwyraźniej w sobotni wieczór (Dz 20,7zK; 1 Kor 16,2zK). Zob. też Ap 1,10K.
------------------------------------
Ruach Ha-Kodesz - Duch Święty
Szalom alejchem! - Pokój z tobą/wami! (pozdrowienie)
talmidim - uczniowie
T'oma - Tomasz
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |