Jest to fragment jednego z rozdziałów pierwszego tomu książki "I dadzą Mu imię Emmanuel" - rozmowy o Księdze Izajasza i Ewangelii Łukasza na czas adwentu. Publikujemy go za zgodą Wydawnictwa eSPe :.
A jaka była reakcja młodego króla Achaza?
Natychmiastowa, zdecydowana i taka, której… nikt się nie spodziewał. Zamiast łączyć się w koalicję przeciw Asyrii, Achaz wysłał posłów do króla asyryjskiego Tiglat-Pilesera ze słowami: „Jestem twoim sługą i twoim synem. Przyjdź i wybaw mnie z ręki króla Aramu i z ręki króla izraelskiego, którzy stanęli przeciwko mnie”. Achaz wziął srebro i złoto, które było w świątyni Pańskiej i w skarbcach pałacu królewskiego, i przesłał je królowi asyryjskiemu jako dar hołdowniczy (2 Krl 16,7-8). Poddanie i bezdyskusyjna uległość wobec Asyrii (Jestem twoim sługą i twoim synem) i wysłanie Tiglat-Pileserowi srebra i złota ze świątyni rozpoczęło poważny konflikt natury religijnej. Pierwszym bohaterem sporu był — jak nietrudno się domyślić — prorok Izajasz. I nie chodziło jedynie o symbole kultu i religii Izraela.
A co na to wszystko Asyria? Jakie konsekwencje w praktyce miała decyzja Achaza?
Bardzo poważne. Sprowokowała natychmiastową reakcję Asyrii: pod pretekstem pomocy Achazowi Tiglat-Pileser w trzech kolejnych wyprawach (734, 733 i 732) najechał i zajął tereny Syrii i Palestyny. Co za tym idzie, Jerozolima stała się wasalem Asyrii. W świątyni jerozolimskiej wybudowano ołtarze na cześć pogańskich bogów, bo według starożytnej zasady wasal przyjmuje religię swego pana, a sam król składał im bałwochwalcze ofiary.
Domyślam się, że życie religijne Izraela znalazło się w poważnym kryzysie…
Tak. Fragment Księgi Izajasza (7,10-17) opisuje moment, w którym prorok po raz drugi zjawia się na dworze króla Achaza, by przypomnieć mu Bożą wolę: Bóg nie chce, by Jego lud poddał się potędze Asyrii. Wydaje się jednak, że król już podjął decyzję i nie zamierza od niej odstąpić. Zatem Izajasz nie ustępuje: jeśli nie chcesz wierzyć moim słowom, jeśli nie jesteś przekonany co do tego, że wysłał mnie do ciebie sam Bóg Jahwe, zatem ty poproś Pana o znak, byś uwierzył.
„Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!”. Zwrot, którym posługuje się Izajasz, można odczytać jako zachętę — proś o znak bez względu na swoją aktualną sytuację. Czy znajdujesz się na dnie, czy kroczysz po wierzchołkach — Pan na pewno Ci odpowie.
W starożytnym Izraelu znaki, które interpretowano jako wyraz Bożej woli, dzielono prawdopodobnie na dwie kategorie. Pierwszy typ znaków to te, które były związane z niebem. Mogły to być na przykład konstelacje gwiazd lub niezwykłe ciała niebieskie. I tak gwiazda dla trzech mędrców była znakiem narodzin króla całego świata. Drugi typ znaków dotyczył królestwa zmarłych, czyli Szeolu. Takim znakiem znanym nam z Ewangelii był zapewne znak Jonasza, o którym mówi Jezus.
Dobrze, ale jak rozumieć postawy króla i proroka? To chyba dobrze świadczy o Achazie, że nie chce wystawiać Boga na próbę? Czy nie jest to oznaka jego wiary? Skąd więc tak gwałtowna reakcja proroka Izajasza?
Król nie chce prosić Boga Jahwe o znak, który byłby wskazówką w trudnej sytuacji. Decyzję argumentuje przyczynami religijnymi. Faktycznie Prawo zabrania wystawiać Boga na próbę (Nie będziecie wystawiali na próbę Pana, Boga waszego, jak wystawialiście Go na próbę w Massa; Pwt 6,16). Ale tak naprawdę ta odmowa jest tylko pozorną próbą ustrzeżenia wiary. W rzeczywistości jest dowodem braku wiary. Aby król zdecydował się na krok, do którego nakłania go Izajasz, musiałby faktycznie zaufać Bogu i uwierzyć w Jego działanie nawet w obliczu beznadziejnej sytuacji politycznej. Tymczasem Achaz woli realizować własne plany, bardziej uzasadnione z ludzkiego punktu widzenia. Ufa własnym strategiom, nie zaś opatrzności Bożej. Jego odpowiedź jest więc dwuznaczna: Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę, bo to nie wypada wobec Boga, ale jeszcze bardziej ponieważ wolę wziąć sprawy w swoje ręce. To czysta gra i hipokryzja. To proroka irytuje… Dlatego woła zdenerwowany: Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu?
Jak rozumieć stwierdzenie „dom Dawidowy”?
W tym kontekście wyrażenie „dom Dawidowy” przypomina najprawdopodobniej, że Achaz jest królem, a zatem przedstawicielem dynastii Dawidowej wybranej niegdyś przez Boga. Ta dynastia nie może zaginąć, gdyż nie wypełniły się jeszcze obietnice Boga dane Dawidowi dotyczące jego potomstwa. W przypadku, gdyby Achaz chciał posłuchać Izajasza, przynależność do tej dynastii stanowiłaby w świetle wiary pewnego rodzaju gwarancję, że Bóg musi dotrzyma swych obietnic, a zatem Achaz musi przeżyć.
Ale z drugiej strony, skoro młody król odmawia posłuszeństwa Bogu, to być może i Bóg wycofa się ze swoich obietnic?
Rozumiesz zatem, że sytuacja jest bardzo dramatyczna. Tutaj nie chodzi o jedną z wielu wojen, którą można wygrać lub przegrać. Tutaj rozgrywa się los dynastii Dawidowej, a zatem także los obietnic dotyczących Mesjasza. Jeśli dynasta nie przetrwa, zmieni się bieg całej historii zbawienia. Decyzja Achaza jest jakby punktem zwrotnym tejże historii…
…a prorok Izajasz ma tego świadomość. Dlaczego znakiem od Boga ma być akurat dziecko? Czy cokolwiek innego, coś co rzeczywiście robi wrażenie — jakaś plaga lub pojawienie się słupa ognia — nie byłoby bardziej przemawiającym, a jednocześnie łatwiejszym do odczytania znakiem?
Ale znak w postaci dziecka jest w obecnej sytuacji bardzo logicznym symbolem. Sugeruje właśnie to, czego należy oczekiwać: że Bóg zapewni przetrwanie potomkom Dawida i ciągłość dynastii. Sens prorockiej obietnicy jest taki: jeśli król okaże się wierny w przymierzu z Bogiem i zrezygnuje z poddania kraju Asyrii, to Pan także będzie wierny i nie opuści Izraela. Stąd imię dziecka — Emmanuel — oznacza Bóg jest z nami. Dziecko jest znakiem, że dynastia królewska nie zniknie. Jest symbolem nadziei i lepszego jutra, tak dla króla jak i dla całego narodu. Słowo panna w pierwotnym kontekście prawdopodobnie oznacza żonę króla Achaza. Nowy władca będzie miły Bogu Jahwe, bo — w przeciwieństwie do swego ojca — nauczy się odrzucać zło, a wybierać dobro. Jednym słowem: będzie wierny Bogu.
Będzie karmiony śmietaną i miodem. Dlaczego?
To też jest symbol. Dawniej ziemię obiecaną nazywano krainą, w której płynie miód i śmietana. Zatem królestwo pod panowaniem przyszłego potomka będzie szczęśliwym królestwem, będzie nową ziemią obiecaną.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |