Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Są to fragmenty książki Kobiety w Biblii. Stary Testament :. Wydawnictwa ZNAK
Życie matriarchini Sary rozgrywa się przede wszystkim w jej relacjach z trzema osobami: mężem, niewolnicą i synem. Wobec Abrahama Sara okazuje oblicze piękne i milczące, wobec Hagar potrafi być srogą panią, wobec Izaaka daje się poznać jako uśmiechnięta. Pierwszym uśmiechem Sary, o jakim wspomina Biblia, jest jednak uśmiech niedowierzania. Trzej mężowie nawiedzają Abrahama, gdy ten siedzi pod dębami Mamre. Abraham przyjmuje ich w gościnę w typowo męski sposób: wydaje polecenia Sarze i słudze, sam udaje się na rozmowę. Goście jednak pytają o jego żonę. W tym momencie historii wspólnego życia Abrahama i Sary może najwyraźniej zostaje zaznaczone, iż Boża obietnica, skierowana do Abrahama, dotyczy również jego żony. Wiadomość, jaką przynieśli przybysze, jest właściwie dla niej: po upływie roku urodzi syna. Sara, choć nie bierze udziału w rozmowie, słyszy wszystko, co najważniejsze. „Abraham i Sara byli już starcami podeszłymi w latach; a Sara nie miała już przypadłości kobiecych. Dlatego Sara roześmiała się szczerze (...)" (Rdz 18, 11-12). Myśli Sary stają się elementem rozmowy. Przybysze pytają: „Dlaczego Sara roześmiała się, myśląc: Czy rzeczywiście mogłabym rodzić, ja, stara kobieta? Czy jest cokolwiek niemożliwego dla Jahwe?" (Rdz 18, 13-14). Na końcu rozmowy sama Sara przemawia - przerażona, zapiera się: „Wcale się nie śmiałam" (Rdz 18, 15).
Sara z uśmiechem na twarzy pojawia się znów wraz ze spełnieniem obietnicy: narodzinami Izaaka. Mówi wówczas: „Bóg dał mi powód do śmiechu! Ktokolwiek o tym usłyszy, będzie się śmiał z mego powodu" (Rdz 21, 6). Być może z tą powtarzającą się myślą o śmiechu - również Abrahama (Rdz 17, 17) -związana jest próba wyjaśnienia imienia Izaak (co miałoby znaczyć: „i roześmiał się"). Pewne jest jednak, że dla Sary te długo oczekiwane narodziny oznaczały prawdziwy powód radości - choć była to radość okupiona trudem. Może stać się patronką tych, które wtedy „gdy przekwitły, mają doznać rozkoszy" (por. Rdz 18, 12).
O późniejszych losach miłości Sary i Izaaka niewiele się dowiemy. Sara pozostaje niewidoczna podczas próby, na którą wystawiony zostaje Abraham. Historia złożenia jedynego, umiłowanego syna w ofierze przypomina historię Hagar i jej syna Ismaela na pustyni. Obu synów ratują aniołowie Pańscy, a rodzice doświadczają Boga, który „widzi" (por. Rdz 16, 13 i 22, 14). Według tradycji żydowskiej nieprzypadkowo śmierć Sary następuje tuż po wydarzeniach na górze Moria. Myśl o możliwości złożenia w ofierze jedynego syna wstrząsa nią tak, że nie potrafi już dłużej żyć. Wstrząśnięci jej odejściem mąż i syn na swój sposób wyrażają miłość do zmarłej. Abraham kupuje dla niej grób w okolicach dębów Mamre - pierwszy kawałek jego ziemi, zadatek spełniającej się obietnicy. Grób Sary stanie się później miejscem spoczynku niemal wszystkich protoplastów Izraela. Izaak pociechę po matce znajdzie w swej żonie, Rebece (Rdz 24, 67).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |