A jaki ma to związek z opowiadaniem o Przemienieniu?
Istnieją w Nowym Testamencie pewne przesłanki, by móc twierdzić, że rozmowa Jezusa z uczniami pod Cezareą Filipową miała miejsce w Dniu Przebłagania. Prawdopodobne jest, że gdy Piotr wypowiadał słowa: Ty jesteś Mesjaszem, w tym samym czasie kapłani uroczyście wzywali w świątyni imienia Boga Jahwe.
Jeżeli przyjmiemy tę interpretację, to musimy też zwrócić uwagę na to, że św. Marek rozpoczyna opowiadanie o Przemienieniu od informacji: Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką (Mk 9,2). Sześć dni po Jom Kippur było Święto Namiotów, czyli i tym razem jesteśmy w kontekście liturgii Izraela. Jezus i Jego uczniowie wchodzą na górę, gdy w Jerozolimie Izraelici świętują Sukkot. Tę interpretację perykop w świetle kalendarza liturgicznego zaproponowali J.M. van Cangh i M. van Esbroeck, a ostatnio przypomniał ją J. Ratzinger. Widzisz zatem, że rozumienie opowiadań w kontekście liturgii prawdopodobnie jest wpisane w sam tekst.
Rozumiem, że symbolika i znaczenie poszczególnych świąt pozwala lepiej zrozumieć sens tych wydarzeń z życia Jezusa, dla których liturgia stanowi tło, tak?
To dotyczy historycznego spojrzenia na tekst i odniesienia do liturgii żydowskiej...
A w odniesieniu do liturgii chrześcijańskiej?
Nasza liturgia nie jest historyczną ciekawostką, lecz zbawczym dzisiaj Bożej obecności — szczególnym miejscem i czasem, kiedy Bóg jest obecny sakramentalnie pośród swojego ludu, czyli we wspólnocie Kościoła. Liturgia jest celebracją Bożej obecności, a zatem słowo Boże czytane w liturgii staje się słowem obecnym w życiu chrześcijan. Istotne są dwie kwestie. Po pierwsze, dzięki temu, że jedność i harmonię naszej liturgii tworzą dwa stoły — stół słowa i chleba — słowo Boże, jak pisze J. Ratzinger, ma w tym szczególnym kontekście wewnętrzną relację z sakramentalną obecnością Chrystusa w Chlebie Eucharystii. Po drugie, w liturgii słowo jest czytane nie przez pojedynczego człowieka, lecz przez całą wspólnotę Kościoła. Wspólnota wiary jest — że tak powiem — naturalnym środowiskiem wpisanym jakby w samą naturę słowa, gdyż pierwotnie było ono dane całej wspólnocie Kościoła i w Kościele ujawnia swój pełny sens.
Przebóstwienie
Zanim przejdziemy do trzeciej zasady, chciałbym zapytać, czym właściwie było Przemienienie Jezusa?
Marek Ewangelista opisuje całe zdarzenie w dwóch zdaniach: Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła (Mk 9,2-3).
Samo słowo „przemienił się” i motyw światła to dwa klucze w całym opisie...
Tak. Czasownik przemienił się (gr. metemorfōthē) oznacza, że zmiana — czymkolwiek ona była — dokonała się wewnątrz i dotknęła samej formy (gr. morfē) istnienia Jezusa — zmieniło się coś więcej niż tylko zewnętrzny aspekt; coś więcej niż to, co widać gołym okiem. Orygenes zwraca uwagę, że tak naprawdę nie było to pierwsze przemienienie Syna... Po raz pierwszy przemiana dokonała się wówczas, gdy Bóg stał się człowiekiem. Pisze o tym św. Paweł...
On, istniejąc w postaci Bożej, (gr. en morfē theou)
nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem,
lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi, (gr. ekénosen morfēn doúlou)
stawszy się podobnym do ludzi. (Flp 2,6-7)
Ojcowie Kościoła bardzo często powtarzali, że Bóg po to stał się człowiekiem, aby człowiek mógł uczestniczyć w życiu Boskim. Używając biblijnej terminologii, można powiedzieć, iż Bóg po to przyjął ludzką postać (gr. morfē), by człowiek mógł się upodabniać do Boga. I oto widzimy uczniów Jezusa, którzy oświeceni są Bożym światłem — chwałą Boga. Słowo chwała (gr. dóksa) bardzo często tłumaczy hebrajski termin kabôd, co w Starym Testamencie bardzo często wskazuje na związek z blaskiem światła. A światło ma tę właściwość, że przenika szczeliny tego, co zamknięte, wnika głęboko i budzi życie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |