Odejście Jezusa

Trzej Ewangeliści nie mówią o Wniebowstąpieniu - Mateusz nie wspomina ani słowem, Jan odnosi się do niego w sposób pośredni

 


Kościół widzialny jest niedoskonały, niekiedy uciążliwy, jedynie Koś­ciół niewidzialny jest doskonały w swojej czystej części, której najwięk­szą wspaniałością jest Maryja.
Jest obecna wraz z wszystkimi, z oczyma przepełnionymi tym ostat­nim pojawieniem się i odejściem Jezusa, co sprowadza Ją do zdecydowa­nej prostoty wiary.

Wielu pisarzy chrześcijańskich pragnęło właśnie Jej przypisać pierw­sze z Jezusem w poranek wielkanocny, a nie choćby Marii Magdalenie. Po co szukać tak daleko, skoro - według Dziejów Apostolskich - Ona naprawdę przeżyła spotkanie z Chrystusem: to ostatnie, najbardziej znaczące, bowiem Ona stanowi przejście między skromnym życiem ziemskim a wysłaniem Ducha, który zrealizuje Jego dzieło, dokona zbiorów tego, co On zasiał (J 4,38; por. 4,35).

Chrystus począł się z Ducha Świętego, który wcale nie jest ojcem ani zapładniającym, ale zasadą i źródłem życia. Kościół, podobnie jak Jezus, rodzi się z Ducha Świętego, a Maryja towarzyszy tym narodzinom na poziomie ludzkim.

Zbliża się Pięćdziesiątnica

Chodzi o godzinę rozlania Ducha Świętego, które przemienia i przebó-stwia serca, o godzinę, w której zaczyna się skuteczność charyzmatów. Duch Święty jest samym źródłem Kościoła.
Pięćdziesiątnica jest chwilą bardzo trudną: Chrystus zniknął. Teraz jest obecny widzialnie tylko w zbawczych gestach, w sakramentach, które Duch Święty ożywia.
Jezus to obiecał, stopniowo dawał tego znaki: przez swój ostatni oddech, znakomicie zrozumiany przez Jana Ewangelistę (J 19,30), potem przekazał to w sposób zasadniczy swoim Apostołom, tchnąć na nich jako Zmartwychwstały i mówiąc:

Weźmijcie Ducha Świętego... (J 20,22).

W dniu Pięćdziesiątnicy realizuje się obietnica w całej swojej skutecz­ności: Duch Święty spaja każdego człowieka z Chrystusem, upodabniając go do Niego od wewnątrz. W ten sposób czyni z każdego człowieka w Chrystusie, jedynego żyjącego: jedno ciało, jeden szczep winny (J 15).

Od Pięćdziesiątnicy do Pięćdziesiątnicy

Zesłanie Ducha Świętego wcale nie jest wydarzeniem dawnym czy nieaktualnym, ani nawet wydarzeniem jedynym, bowiem od tamtego czasu Kościół bezustannie odnawia się od Pięćdziesiątnicy do Pięć­dziesiątnicy. Widzimy to na przestrzeni całych Dziejów Apostolskich. Od rozdziału 4, od chwili, kiedy Apostołowie i Kościół są przerażeni z powo­du nadejścia pierwszych prześladowań.

Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże (Dz 4,23-31).

Dlaczego Łukasz powiedział, że zostali „napełnieni Duchem Świę­tym"? Zostali Nim „napełnieni" od Pięćdziesiątnicy, powiedział nam. (Dz 2,2). Owszem, tyle że oni posuwają się od pełni do pełni, podobnie jak Maryja postępowała w łasce Ducha Świętego, łaska po łasce: od Niepoka­lanego Poczęcia do pełni Zwiastowania, od ciemnej pełni Kalwarii do pełni ożywczej Pięćdziesiątnicy i aż do pełni chwalebnej i promiennej Wniebowzięcia, poprzez całą serię wspaniałych codziennych Pięćdziesiątnic.
 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama