Grzech zepsuł ten nasz świat. Ale spokojnie: nadejdzie czas na nowy.
„A Bóg widział, że były dobre” – wraca jak refren po każdym kolejnym dniu stwarzania w księgorodzajowym hymnie ku czci Stwórcy, czytanym dziś jako pierwsze czytanie. A za chwilę, w Ewangelii, Jezu ukazany jest jako ten, którego wszyscy chcą się dotknąć, bo dotknięcie Go uzdrawia... Między tymi dwoma scenami jest ludzki grzech. Ten, w Edenie, pierwszych rodziców i ten, popełniany przez każdego człowieka. To grzech zadał ranę światu z natury dobremu. Ale dzięki Jezusowi wszystko może wrócić do normy. Tak, bo dobroć świata jest normą. Dzięki Jezusowi, który pokonał grzech, śmierć i szatana, możemy taki świat odzyskać.
Póki co poddani jesteśmy różnorakiemu cierpieniu. Bo doczesność nie jest już naszym domem. Nasz dom to Nowe Niebo i Nowa Ziemia. Przez całe życie to ku nim zmierzamy. I nie zawiedziemy się.