Czasem myślimy "Moje dobra są za moim płotem" i nikomu nic do tego... no może do moich radości to tak, tym łatwo się dzielić, a do cierpień? to też "DOBRA" Ciężko takie poranione serce otworzyć, jedynie Bóg ma do niego kluczyk. I czeka na nas...
Czasem i ja siedzę sobie, za "tym płotem"... Puk, puk Ewo, czekasz na mnie?
"A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną.
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”.
Łk 1,26-38
Boża miłość obecna w kazdej chwili , prowadzi do pokonania tego, co w naszym rozumieniu jest niemożliwe.
A jednak dla Boga wobec nas, nie ma nic niemożliwego.
Jak wielką miłością jesteśmy obdarowywani także w tych, co przychodzą do nas, by miłość zagościła w tajemnicy serca.
Owoce już są , względnie nadejdą po podjeciu FIAT.
Boże, jak dobrze jest być Twoim dzieckiem.
Czasem i ja siedzę sobie, za "tym płotem"... Puk, puk Ewo, czekasz na mnie?