hmm..wszystko ładnie tylko jak czytam..cytuję "wiara jest ciemnością,A jeżeli jest ciemnością ,to nie będziesz wiedział ,nie będziesz miał światła co do woli Bożej.Odkryjesz że twoja droga do Boga,jest właściwie nieustannym poszukiwaniem Go w ciemności.Próbujesz zrobić coś dobrego,i nie masz pewności czy Bóg tego chce.Dlatego każdy ze świętych szukał,i do końca nie wiedział (...) trzeba zaakceptować przede wszystkim to,że sam Bóg w pewnym momencie uniemożliwi ci ładowanie się światłem ,ładowanie się wiedzą"
wiec nie zawsze i nie do końca,potrafimy odkryć wolę Bożą względem nas.
Tak, ale nie wszystko jest aż tak ciemne. Są sposoby i metody aby na te codzienne wybory - rozpoznawanie Woli Bożej rzucać światło. Jest na przykład cała Jezuicka metodologia rozeznawania, są przykazania, które nadają ramy naszym czynom. Można też prosić o kierownictwo duchowe. Ale chyba masz rację, że zawsze będziemy musieli "wytężać oczy" aby iść w dobrym kierunku.
Tyle razy objawiał sie nam przy łamaniu Chleba-Panie Jezu Twoja cisza spokój i światło,to dar komunii świętej w moim wyciszonym sercu zapraszam Jezusa do swojego życia i proszę Go...powiedż Panie jaki pomysł masz na życie -podczas wspólnej drogi.
wiec nie zawsze i nie do końca,potrafimy odkryć wolę Bożą względem nas.
Ale chyba masz rację, że zawsze będziemy musieli "wytężać oczy" aby iść w dobrym kierunku.
Jezus przybliżył się i szedł z nimi