Dziękuję Bardzo. Te Treści bardzo mnie pociągają i zaspokajają mój głód niepokoju o co Bogu Stworzycielowi chodzi w Jego Słowie które kieruje do mnie przez Ewangelię i czytania.
Niestety w kościele na codziennej mszy a czasem na niedzielnej, nie tylko rzadko słyszy się takie wyjaśnienia Słowa, ale człowiek zmuszony jest z pokorą i bez możliwości zabrania głosu, słuchać "dukania" tych , których wybrano do przekazu Ludowi Bożemu Słowa.
Powiedzcie mi jakie były kryteria czytania Słowa Bożego w Świątyni za czasów Chrystusa? Ludzki błąd jest dopuszczalny zawsze, nie ma ludzi nieomylnych, rozumiem, ale są chyba jakieś reguły. Ja nie wystawiam na akademie z wierszem, kogoś komu Bóg nie dał daru wymowy, ani takiego którego nie wyćwiczyłam w ilości i jakości powtórzeń oraz w rozumieniu tego co mówi, chociaż w najpłytszej warstwie podstawowej. Bo Słowo ma głębię. Ale mówię o warstwie historycznego zdarzenia.
Bogu dzięki za Alumnów lektorów wyświęconych w Katowicach, tam Lud Pracy wie jak się zabierać do spraw Bożych.
Wierna Bogu , Ojczyźnie i Wartościom Głodna tłumaczenia Słowa Bożego - Ewa z Trzebini
Niestety w kościele na codziennej mszy a czasem na niedzielnej, nie tylko rzadko słyszy się takie wyjaśnienia Słowa, ale człowiek zmuszony jest z pokorą i bez możliwości zabrania głosu, słuchać "dukania" tych , których wybrano do przekazu Ludowi Bożemu Słowa.
Powiedzcie mi jakie były kryteria czytania Słowa Bożego w Świątyni za czasów Chrystusa?
Ludzki błąd jest dopuszczalny zawsze, nie ma ludzi nieomylnych, rozumiem, ale są chyba jakieś reguły.
Ja nie wystawiam na akademie z wierszem, kogoś komu Bóg nie dał daru wymowy, ani takiego którego nie wyćwiczyłam w ilości i jakości powtórzeń oraz w rozumieniu tego co mówi, chociaż w najpłytszej warstwie podstawowej. Bo Słowo ma głębię. Ale mówię o warstwie historycznego zdarzenia.
Bogu dzięki za Alumnów lektorów wyświęconych w Katowicach, tam Lud Pracy wie jak się zabierać do spraw Bożych.
Wierna Bogu , Ojczyźnie i Wartościom
Głodna tłumaczenia Słowa Bożego -
Ewa z Trzebini