• Janusz_M
    04.07.2015 09:26
    Janusz_M

    "Jak to jest, że można się całe życie dobrze bawić, grzeszyć, nie myśleć o Bogu, a potem nawrócić i otrzymać niebo? Niebo, dla którego ja ciągle się czegoś wyrzekam?

    Wiara bez radości. Pęknięty bukłak, z którego wyciekła ostatnia kropla wina.

    Bogu nie o to chodzi…"

     

    ...Myślę, że autorowi, nieco niezręcznie zestawionych przemyśleń, również ...

  • feri
    04.07.2015 11:21
    no własnie , dlaczego?Choc nie wiemy , czy ten nawrócony w godzinie smierci zostanie tak samo przytulony jak ten , ktory starał sie całe zycie podnosic ze swoich upadków? Kiedys czytalam że Bóg wybaczy każdemu , kto poprosi o wybaczenie , ale to nie znaczy ,że ów nie bedzie musiał odpokutować( czyściec)
  • iksik
    04.07.2015 21:00
    cyt z tekstu: "Jak mam zasłużyć na Jego miłość".

    Chore założenie autora, który widać daleko jest jeszcze od Boga. Pisanie o zasługiwaniu na miłość Boga na katolickim portalu to chyba totalna porażka
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama