Starając się zrozumieć tajemnicze konstelacje gwiazd, znaki na niebie i ziemi, ostatecznie nie poszli za głosem rozumu lecz… serca.
Cała potęga świata i jego piękno mają zaświadczyć o Bogu, opowiadać o Jego władzy i miłości. Czy te znaki umiemy czytać?
Żyjący na świecie, ale nie ze świata. Ta inność, to poznanie prawdziwego Boga i umiłowanie przez Niego, to znak rozpoznawczy chrześcijan.
Kiedy w Piśmie Świętym pojawia się anioł, jest to znak, że stajemy wobec tajemnicy, która przekracza ludzki rozum.
Są w moim sercu miejsca, gdzie cały czas jestem „plemieniem przewrotnym”, które nieustannie domaga się od Jezusa znaków...
Czy jest w nas gotowość, aby to, co się w tamtych zamierzchłych czasach wydarzyło, stało się dla nas znakiem dzisiaj?
Obecność Dobrego Pasterza w sakramentalnych znakach w Kościele jako sakramencie zbawienia „przez wszystkie dni” napełnia mnie tym, czego potrzebuję do życia...
Potrzebował Jan znaku po tym, co usłyszał, gdy Jezus wychodził z wody? A może bardziej potrzebował rozjaśniającego serce i umysł Słowa?
Ktoś nazwał Jezusa starożytnym specjalistą od mediów społecznościowych. Bo Jego pierwsze, zapisane przez świętego Marka słowa, mieszczą się w stu czterdziestu znakach.
Arka Przymierza była symbolem obecności Boga pośród swojego ludu oraz znakiem zawartego z nim przymierza, zawierając w sobie spisane słowo Boże.
Nie jest prawdą, że idą dla prezentów. Idą, bo kochają Jezusa. Pragną z Nim przyjaźni. To dorośli później coś psują...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.