Pierwszy List św. Jana napisany został u końca I w. Bibliści czasowo łączą jego powstanie i z Janową Ewangelią, i z okresem drugiej fali prześladowań, jakie w tym czasie rozpętał rzymski cesarz Domicjan.
W tym rozstaniu nie było smutku. Nie tylko z powodu obietnicy że wróci. Przede wszystkim dlatego że Jezus odszedł, by objąć władzę nad całym światem. Tak wyjaśnił to św. Paweł w czytanym dziś liście do Efezjan.
Uczniowie Jezusa nie głosili tez o rewolucyjnym zniesieniu niewolnictwa w imperium rzymskim. A mimo to swą konsekwentną postawą, zakorzenioną w świecie wartości, dokonali tej zmiany. Świadkiem początku tej drogi jest np. List do Filemona.
"Od pierwszych wieków wspólnoty chrześcijańskie zmagały się nie tylko z prześladowaniami, ale i z wewnętrznymi trudnościami" - pisze wybitny biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski w swojej najnowszej książce "Apokalipsa św. Jana. Listy do siedmiu Kościołów".
Słowo „umiłowani” spowszedniało w języku kościelnym. W homiliach nieraz nie ma ono tak mocnego wydźwięku jak w dzisiejszym czytaniu. Nazywając adresatów listu umiłowanymi, jego autor nie ogranicza się do powiedzenia, że oni są mu miłymi.
By głębiej zrozumieć radykalność apeli św. Pawła o „porzucenie dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz” i „przyobleczenie człowieka nowego, stworzonego przez Boga”, warto przyjrzeć się Efezowi, miastu, w którym żyli adresaci listu.
Niesamowity ten list Pawła do Tymoteusza. Dziś czytam w nim: „Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy z niego wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni”.
Grupa górników spędziła noc w Kompanii Węglowej w Katowicach, domagając się przyjazdu przedstawiciela rządu w związku z trudną sytuacją spółki. Działające w niej centrale w nocy przekazały list do premier Ewy Kopacz, rano został przesłany do jej kancelarii.
Snując refleksję o tym, kim jest Pan Jezus i jaka jest istota Jego misji, autor Listu do Hebrajczyków dokonuje bardzo interesującego zabiegu: w usta przychodzącego na świat Chrystusa wkłada słowa Psalmu 40, który interpretuje jednoznacznie w kluczu mesjańskim.
Zachęcam was ja, więzień w Panu – napisał św. Paweł do chrześcijan w Efezie, wspólnoty założonej przez siebie w stolicy rzymskiej prowincji Azja. Drugi raz w tym liście pisze o sobie „więzień”. I nie jest to metafora, ale realne położenie.
Trud nie jest celem sam w sobie, ale stanowi drogę przemiany mentalności świata w mentalność ewangeliczną.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.