Jezus z wdzięcznością przyjmuje pomoc i posługę kobiet, przywracając im w ten sposób pełną godność ludzką.
I ci - zwycięzcy z 1 listopada. I ci, którzy potrzebują naszej duchowej pomocy - z 2 listopada.
Łatwo jest wołać: “Boże, dopomóż!” A potem narzekać na niego: bo nie przyszła magiczna pomoc...
Jedynym wzorem dla Kościoła jest Jezus, który odmładza jego oblicze bez pomocy makijażu czy liftingu.
Każdy chce mieć wokół siebie grono zaufanych osób, z pomocą których może realizować ważne plany.
Nie da się budować bez pomocy Ducha – człowiek jest przecież świątynią, w której zamieszkuje boski Paraklet.
Zanim cokolwiek otrzymam, zanim doświadczę Bożej pomocy, mam się radować i weselić, mam wychwalać Jego potęgę.
Wynik walki Izraela z Amalekitami zależał od modlitwy Mojżesza. Skuteczność jego wstawiennictwa zależała od pomocy Aarona i Chura.
„Czy cierpliwie i z wiarą przychodzisz do Mnie? Czy nieustannie szukasz u Mnie pomocy, pocieszenia i wysłuchania?”
Czy jesteśmy gotowi, by nasze życie było prawdziwą służbą? Jak reagujemy na brak wdzięczności za naszą pomoc?
Wszyscy potrzebujemy zobaczyć i dotknąć Pana, aby Go rozpoznać. Tej ludzkiej potrzebie odpowiadają sakramenty.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.