Bóg chce być poznany i kochany przez swoje stworzenie. Po to jesteśmy.
Bóg ukochał cielesność tak bardzo, że stał się Człowiekiem. Przyjął ciało z całym jego brzemieniem, ale i cudownością.
„Czy cierpliwie i z wiarą przychodzisz do Mnie? Czy nieustannie szukasz u Mnie pomocy, pocieszenia i wysłuchania?”
Wymierne efekty ludzkiej pracy pojawiają się tylko wtedy, gdy człowiek przede wszystkim troszczy się o chwałę i cześć Boga.
Można, zacisnąwszy zęby, miotać się i wysilać. Można też zatrzymać się i oddać wszystko w miłujące ręce Ojca.
Jezus podpowiada najważniejszą czynność, jaką należy wykonać, by móc spotkać i ugościć Boga. Jest to czuwanie.
Pan wybrał mnie i znalazł upodobanie we mnie nie dlatego, że w czymkolwiek przewyższam innego człowieka.
Dwóch proroków: Eliasz i Jan Chrzciciel. Obaj skupieni na Bogu, pełniący Jego wolę.
Łatwo się pomylić i źle ocenić rzeczywistość. Trzeba w sobie mieć dużo cierpliwości...
Bycie uczniem Jezusa to naśladowanie Go w miłości do Ojca i do człowieka.
Złóżmy naszą przeszłość w rękach Bożego miłosierdzia, przyszłość w rękach Jego opatrzności.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań IX niedzieli zwykłej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.