Mała łódka kołysze się na falach. Dwaj wioślarze wiozą trzech niezwykłych pasażerów z koronami na głowach.
Bóg się na człowieku nie odgrywa. Zbyt mali jesteśmy, by złamanie nas mogło Mu sprawiać satysfakcję.
Tajemnicy zmartwychwstania stoi w centrum wiary chrześcijańskiej, a każda niedziela jest w liturgii obchodzona jako „mała Wielkanoc”.
Zawsze będę grzeszna i mała. Swoje siły mam skupić jednak nie na sobie, ale na Nim...
Jakość chwalimy przed ilością, ignorując fakt, że mała liczba nie przekłada się automatycznie na większą jakość.
Może zanadto skupiam się na sobie i swoich pragnieniach, dlatego On jest dla mnie ciągle ‘za mały’?
Musisz mieć trenera, który Cię poprowadzi i musisz zacząć od małego pierwszego kroku w poznawaniu Słowa Bożego.
Mieć jak Jan dziewięćdziesiąt lat i zachwycać się jak małe dziecko. Nie dlatego, że na starość człowiek dziecinnieje.
Jezusowi przychodzą oddać pokłon poganie. Bo jest nie tylko królem żydowskim, jest też królem całego świata. Aby to uczynić pokonują wiele kilometrów, zmagają się z trudnościami wędrówki, by uczcić Małego Jezusa. By w tym biednym Małym Dziecięciu dostrzec króla i złożyć Mu hołd.
To, co świat uznaje za słabość – ubóstwo, smutek, cichość, Jezus określa jako źródło prawdziwego szczęścia.
Zazieleniło się. Mamy okres zwykły, czyli wrócił zielony kolor szat liturgicznych. A czytania tej niedzieli?
Garść uwag do czytań na X niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.