Przyszłość budowana na Bogu, wierność, dobre wybory – w optyce wiary zdają się być na wyciągnięcie ręki.
Zaszczytny to wybór: być Bożym prorokiem. Choćby i cały świat stanął przeciwko prorokowi, co mu zrobi?
Gdybym żyła nadzieją na swoje zmartwychwstanie i na życie wieczne, moje codzienne wybory byłyby ukierunkowane na tę prawdę.
Wybór pokory, do której zaprasza Pan, sprawia, że uczeń robi więcej miejsca, aby działała w nim moc Jezusa.
Czy jednak zdecydujemy się Bogu uwierzyć, posłuchać Jego pełnego mocy słowa – to już kwestia naszej decyzji, naszego wyboru.
Uświadomienie sobie, że muszę dokonać wyboru – albo wierzę w Chrystusa, albo nie – daje nam coś bardzo cennego...
Nie sam wybór ubóstwa stanowi o bliskości królestwa Bożego, ale fakt umiłowania Boga i pełnienie Jego woli.
Nikt jednak nie zmusza nas, byśmy w taki, czy inny sposób postępowali. Bóg dając nam wolność pozwala samym dokonywać wyboru
Staję przed wyborem: iść drogą niechęci i urazy czy drogą wybaczenia i oddania sprawy w Boże ręce.
Nasze życie nie odbywa się w próżni: wybory, postawy, wszystko rozgrywa się tu na widoku, ma wpływ na innych.
To, co świat uznaje za słabość – ubóstwo, smutek, cichość, Jezus określa jako źródło prawdziwego szczęścia.
Zazieleniło się. Mamy okres zwykły, czyli wrócił zielony kolor szat liturgicznych. A czytania tej niedzieli?
Garść uwag do czytań na X niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.