W dzisiejszym świecie ścierają się dwa przeciwstawne nurty myśli i dwie życiowe postawy.
Ten motyw przez wieki był inspiracją dla tak wielu pisarzy i artystów, niekoniecznie nurtu łzawego sentymentalizmu.
Płyniemy z nurtem konformizmu, brak nam odwagi , by płynąć pod prąd i ufności, że Bóg zwycięża
Być może nie zdumiewamy się już nawet Jego nauką: oswojone są cuda sakramentów, uspokoił się nurt modlitwy…
„Być przyjacielem Boga” i „przynosić owoc” nie jawi się jako coś heroicznego, a raczej jako przemyślany i niezbyt rwący nurt codzienności.
Główny myślowy nurt tamtego czasu wyznaczali – jak się wydaje – saduceusze. Choć powoływali się na Sadoka, kapłana jerozolimskiej świątyni z czasów króla Salomona, a więc z X w. przed Chr., w istocie powstali w II w. przed Chr.
Pogląd, że nie ma żadnego Boga i nie istnieje świat nadprzyrodzony, jest totalnie obcy Biblii. Co więcej, taki światopogląd był zupełnie obcy tamtym czasom i kulturom.
Drugi z biblijnych opisów stworzenia świata i człowieka, w istocie starszy niż ten zapisany w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju, maluje obraz Boga, który lepi człowieka „z prochu ziemi”.
W potocznym rozumieniu utarło się pod pojęciem apokalipsy widzieć pełen dramatyzmu i przede wszystkim pozbawiony jakiejkolwiek nadziei totalny koniec, koniec świata i koniec wszystkiego.
Choć w kwestii datowania pisma propozycji jest kilka, najbardziej prawdopodobna jest ta, która utrzymuje, że autorowi Księgi Daniela przyszło żyć w okresie prześladowania narodu wybranego przez Antiocha IV Epifanesa w II w. przed Chr.
Spożywaj Chleb słabych, Pokarm pielgrzymów, Ucztę głodnych, Nadzieję pogrążonych w ciemności, Lekarstwo zranionych, Moc upadających.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.