Jezus jest tym, który w niepewność, obawy czy nawet lęk wprowadza pokój i radość.
Dlaczego spiskuję przeciwko tym, którzy chcą mojego dobra?
Światło jest wyrażeniem blasku żywej wiary. Życie w świetle pozwala zatem widzieć wyraźnie, dokąd podążamy.
Kim jest Bóg? Nie ogarniam. Kim stal się dla mnie – przeczuwam.
Życie nie znosi stagnacji. Nie polega na tym, by ludzki byt trwał niezmienny, nienaruszalny.
Ja mogę nie kochać Boga, mogę odwrócić się od Niego, ale nawet to nie zniszczy Jego miłości do mnie.
Żeby zakwitnąć i owocować roślinie trzeba słońca. W ciemnej piwnicy – zmarnieje.
Mroki góry kuszenia są niczym wobec świetlistej krainy żyjących.
Bóg prawdziwie chce zamieszkać między nami. Chce wejść w moje rodzinne relacje, chce towarzyszyć mi w pracy, w każdym momencie mego życia.
Miłość potrafi cierpliwie oczekiwać, ale i skutecznie pocieszać. Jak światło prowadzi ona ludzkie serce w kierunku Syna Bożego, który jest „zmartwychwstaniem i życiem”.
Bycie dzieckiem jest umiejętnością zadawania pytań. Od prostych „co to jest”, poprzez powtarzane dziesiątki razy „dlaczego”...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.