Przyjęcie postawy sługi sprawi, że przestanę troszczyć się o swój wizerunek i dobrobyt.
Bogactwo, dobrobyt stają się niebezpieczne wtedy, gdy dają człowiekowi poczucie bycia niezależnym od innych. Niezależnym od Stwórcy.
Trzeba nam wykazywać się czujnością, by umieć rozeznawać obecne znaki czasu. Wygoda, przyjemności, dobrobyt usypiają tę czujność
Człowiek tak bardzo pożąda szczęścia, że czasem uczepia się jego namiastek. Utożsamia go z sukcesem, karierą, dobrobytem, prestiżem.
Rozkoszujemy się chwilami szczęścia i dobrobytu. Wtedy, nawet jeśli nie zapominamy o dziękowaniu Panu za to, co dostajemy, łatwo zamykamy oczy na swoje niedoskonałości.
Kościół musi głosić Ewangelię ubogimi środkami, a jedynym celem jej głosiciela musi być pragnienie ulżenia nieszczęściom najuboższych. Nie wolno też nigdy zapominać, że posługa ta jest dziełem Ducha Świętego, a nie sił ludzkich – powiedział papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.
Nasze czasy, choć mało zdajemy sobie z tego sprawę, wciąż powtarzają stare, biblijne scenariusze.
Trudno oczekiwać nawrócenia od tych, którzy - czując się bezpiecznie – nie umieją i nie chcą dostrzec zagrożeń.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.