Czytając opis stworzenia kobiety, ciśnie się na usta podziw dla literackiego kunsztu i pieczołowitości biblijnego autora, który włączył w ten tekst całą gamę pełnych treści symboli i obrazów.
Stworzył ich Bóg z tej samej gliny. Mężczyznę i kobietę.
Sukces wypełnienia Bożej misji rzadko równa się oklaski.
Nazywali się Gedeon, Barak, Jefte, ale równie dobrze mogą nazywać się Ania, Marcel, Julka... Mogą mieszkać równie dobrze na Śląsku, jak w kraju Gerazeńczyków.
Ludzka duchowa biografia potrafi być niekiedy równie zaskakująca.
Dwa tysiące lat temu było równie cenne, jak złoto.
Jak piękny byłby świat, gdybyśmy dobre słowa umieli potwierdzić równie dobrymi czynami.
Zło wyrządzone przez nam równym boli. Wyrządzone przez tych "lepszych" wyjątkowo mocno demoralizuje.
Akt pokory setnika równie dobrze może być wymówką pyszałka. Albo zakrywającą lęk przed spotkaniem maską.
To nie będzie równa walka, zapewne nie będziemy błyszczeć, ale być z Tobą, Jezu, to przywilej.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.