Czas, czekanie, rozłąka, śmierć. Gorycz utraty. To, że życie toczy się tuż obok jakby nigdy nic – a przecież…
A Bóg zdaje się nie słyszeć, rozterek nie bierze pod uwagę, drwi z wątpliwości, milczy, twarz zakrywa, aniołów ucisza.
Nie było nas tam przecież, nas to nie dotyczy… Tylko czy aby na pewno?
Już wiem. Tam gdzie Boży gdzie Duch, tam porozumienie. Tam gdzie go nie ma, pozostaje pusta paplanina albo milczenie...
Tam, gdzie ludzie kochają, tam, gdzie postępują sprawiedliwie – jest coś bożego.
Tam nie da się niczego odegrać, tam spotkasz samego siebie. Przyjrzysz się sobie.
Mojżesz lubił przebywać na górze Synaj. Tam siadał, obracając się plecami do skał, tam czuł się bezpiecznie. Przed nim rozciągał się widok na pustynię. Ktokolwiek chciałby tam wejść, zostałby zauważony. To były jego chwile odpoczynku w samotności. Tam też modlił się.
Pustynia to miejsce błogosławione, bo tylko tam Bóg mówi do ludzkiego serca. Tylko tam poślubia człowieka na wieki.
Tam powstała pierwsza gmina chrześcijańska
Uroczystość wszystkich świętych... Czy też kiedyś nasza?
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.