Chcielibyśmy tak spektakularnie. Widoczne owoce. Świętość. Radość promieniująca z każdego czynu, słowa, gestu...
Ta radość jest zwiastowana właśnie nam, w naszym zwykłym życiu, w naszej zwykłej historii.
Czy my, chrześcijanie, jesteśmy ludźmi szalonymi? Wszak myślimy o końcu świata w perspektywie radości
Tylko mężczyzna kochający Boga będzie potrafił obdarzyć szczęściem i radością swoją żonę.
To niezwykłe Boże Narodzenie. Radość miesza się w nim z goryczą i złowieszczą przestrogą.
Czerpanie radości z Bożych spraw jest trudne czy łatwe? Stanowi sprawdzian dojrzałości naszej wiary?
Jezus jest tym, który w niepewność, obawy czy nawet lęk wprowadza pokój i radość.
Doświadczenie przebaczenia i miłosierdzia sprawia, że największy grzesznik, w przywróconej radości, zaczyna głosić Bożą chwałę.
By nas ocalił od śmierci. Byśmy doświadczyli radości i wesela w Jego dniu.
Za niewiastami, które przyszły do pustego grobu, z radością ogłaszajmy tę prawdę o zmartwychwstaniu światu.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.