Słowo to kilkakrotnie występuje w Nowym Testamencie, weszło też do naszego słownika w zwrocie „manna z nieba”, znaczącym nieoczekiwany dar, zysk, a nawet ratunek w beznadziejnej sytuacji.
Zadziwiające są Boże drogi. Bracia Józefa dopuścili się wobec niego strasznej podłości. A Bóg, choć brzydzi się złem, tę ich podłość zamienił w ratunek dla całej rodziny.
Trzeba było, by Elizeusz uświadomił sobie, że jest Bóg i to On działa. On jest jego przewodnikiem i ratunkiem nawet wtedy, gdy wszystko zostanie mu odebrane. Każda rzecz i każde ludzkie oparcie.
Biedny Izaak leży na stosie ofiarnym, skrępowany, nagi i bezradny. Zdeterminowany Abraham już wyciągnął z pochwy nóż. I nagle nadchodzi niespodziewany ratunek z nieba. Syn Abrahama nie zostanie złożony w ofierze.
Nie przychodzę po to, by cię poniżyć. Przychodzę po to, by cię ocalić. Przywrócić ci godność i wielkość – mówi Bóg do człowieka – Przynoszę ci ratunek, radość i wolność od strachu. Tylko mi zaufaj.
„Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni…”. To nawiązanie do historii, która przydarzyła się Izraelitom podczas wędrówki do Ziemi Obiecanej. Kiedy kąsały ich jadowite węże, ratunkiem okazało się spojrzenie na węża umieszczonego na palu przez Mojżesza.
O wierze Abraham i Sary oraz o braku wiary apostołów podczas burzy na jeziorze, mówił w czasie dzisiejszej porannej Mszy świętej celebrowanej w kaplicy domu biskupów łódzkich arcybiskup Grzegorz Ryś.
Święto wszystkich potłuczonych, bitych, przegranych. Bezsilnych. Tych, co doszli do ściany.
Płaczemy w obliczu śmiechu świata, dostrzegamy nieszczęście tam, gdzie inni widzą wygodę...
Świadomość bycia kochanym… To naprawdę dodaje skrzydeł.
Zazieleniło się. Mamy okres zwykły, czyli wrócił zielony kolor szat liturgicznych. A czytania tej niedzieli?
Garść uwag do czytań uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa, roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.