Zakłopotany perspektywą wieczności, spłoszony wielkością Krzyża... Potulnie żałujący grzechów, których nie dostrzega... Karmiony obietnicami, które za wielkie, o które mu nie chodzi... Oto ty, Adamie. Oto ty.
„Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go” (Łk 10,33-34).
Fragment książki "Ewangelia wg. św. Mateusza. NT I/1 Rozdziały 1-13", który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła
Fragment książki "Ewangelia według świętego Mateusza, rozdziały 14-28. Nowy Komentarz Biblijny", który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła.
Pięćdziesiąt dni po odprawieniu symbolicznej Paschy, po ofiarowaniu i spożyciu baranka, którego krew na odrzwiach domów była rękojmią zbawienia, lud Izraela otrzymał Prawo wyryte palcem Bożym wyobrażającym Ducha Świętego. Podobnie też pięćdziesiątego dnia po męce Chrystusa, która była Paschą prawdziwą, sam Duch Święty został zesłany na uczniów.
Przypowieść o synu marnotrawnym zamieszczona została razem z przypowieścią o zgubionej owcy i zgubionej drachmie. Przypowieści „o zagubieniu” łączy ten sam krąg adresatów, to samo słownictwo oraz podobna struktura.
W wierze nie jesteśmy pozostawieni sami sobie. Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty – można by pomyśleć, że wręcz dobijają się do nas...
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na szóstą niedzielę okresu wielkanocnego roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.