Pozory łatwo wziąć za prawdę: uznać, że mamy do czegoś prawo, że należą się nam przywileje. Że wewnątrz pozostajemy sprawiedliwi.
Z trzech możliwych lokalizacji tego świętego miejsca najbardziej znana jest góra Syna. Ale...
A w miejscu, w którym Go ukrzyżowano, był ogród... – Jan Ewangelista w takich słowach zdradza czytelnikowi lokalizację Golgoty i grobu Jezusa. Dziś po ogrodzie nie pozostał ślad.
Generał Charles Gordon był neofitą, gdy w 1883 roku zabrał się za poszukiwanie grobu Jezusa. Lokalizacja grobowej pieczary w tradycyjnym miejscu, na którym stanęła bazylika, nie przekonywała go.
W starożytnym Izraelu jedynie królów grzebano wewnątrz murów miejskich. Przypuszczać należy, że król Dawid został pochowany gdzieś w pobliżu świątyni. Grobu jednak nie znaleziono.
Z pewnej odległości widać jedynie zarysy wzgórz i majestatyczne kontury budowli, która zamknęła w sobie tajemnice śmierci Jana Chrzciciela. Opętańczy taniec Herodiady i obłąkane pomysły króla na trwałe wpisały się tu w karty historii zbawienia.
Towarzyszący nam niepokój nie zostanie ugaszony przez to, że głośniej, wyraźniej damy mu wyraz.
Nie anioł, a człowiek - prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, Jezus Chrystus - zostaje Panem nieba i ziemi.
Garść uwag do czytań na Uroczystość Wniebowstąpienia roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.