Pan, prosząc nas o niewiele, daje nam dużo – samego Siebie.
Patrzę na stojącą w moim parafialnym kościele figurę Boskiego Serca, i za jednym z autorów Drogi Krzyżowej zadaję Mu pytanie. Dlaczego za mnie?
Nie wykrzywienie optyki, ale skrócenie perspektywy. Bliżej, coraz bliżej, jeszcze bliżej. Aż zostaje stół i miska. I krzak dziczeje.
Grozi nam niebezpieczeństwo małoduszności i kręcenie się wokół siebie we własnym, ciasnym „światku”...
Rozważanie z cyklu "Nim rozpocznie się niedziela" na 30. niedzielę w okresie zwykłym przygotował franciszkanin o. Oskar Maciaczyk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów we Wrocławiu.
Chrześcijanin żyje w świecie, ale musi budzić w sobie świadomość, że ten świat przemija.
Wdzięczność wyraża postawę człowieka, który ma poczucie obdarowania. Dla wierzącego oznacza to, że mówi językiem Boga.
Krew wyraża rzeczywistą ofiarę Baranka złożoną za zbawienie świata, woda zaś – płodność duchową tej ofiary.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.