Delikatne kwiaty

„Przystąpmy ze szczerym sercem w pełni wiary, oczyściwszy serca z wewnętrznego zła... Trwajmy niezachwianie w wyznaniu nadziei, wierny jest bowiem Ten, który obiecał. I bądźmy czujni wobec siebie przez pobudzanie miłości i czynów dobrych” (Hbr 10,22–24).

To List do Hebrajczyków. I motyw – nadzieja. Tu wbudowana pomiędzy swoje dwie wielkie siostry: wiarę i miłość.

Do kogóż to mamy przystąpić? Do Miejsca Świętego. W Jerozolimskiej świątyni było ono fizycznie puste. Duchowo zaś wypełnione było Świętą Obecnością. To był tylko cień prawdziwej świątyni – tej w niebie, do której dostęp otworzył swoją krwią Jezus.

Możemy iść ku Bogu. Serce musi być pełne wiary – trzeba zobaczyć niewidzialne. A można je zobaczyć właśnie sercem, nie oczyma. Sercem, co nie znaczy samymi uczuciami. O całe bogactwo duchowego wnętrza chodzi.

Gdy zobaczymy Niewidzialnego, równocześnie zobaczymy swoje wnętrze zaśmiecone złem. Odczujemy potrzebę oczyszczenia. Bóg nas oczyści. Wtedy obudzi się nadzieja – przemożna potrzeba czynienia dobra, które można pomnażać na tysiąc sposobów.

Dobro zamienia się w miłość – to znaczy otulone zostaje radością, staje się bezinteresowne, wraca do nas jako szczęście.

Jeszcze czujność potrzebna. Bo wiara, nadzieja i miłość choć mogą światy przemieniać i góry przenosić, są jak delikatne kwiaty, które zimny podmuch zła może zniszczyć.

Nic to. Wierny jest Ten, który obiecał.

*

Tekst z cyklu "Perełki Słowa".

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama