Księga Rodzaju – szkołą modlitwy.
Noe, po wyjściu z arki, składa Bogu dziękczynną ofiarę całopalną. To jedyny typ ofiary, znany w Księdze Rodzaju. Polega na całkowitym spalaniu żertwy ofiarnej na znak pełnego oddania się Bogu.
W dziejach Abrahama wielokrotnie mowa jest o tym, że patriarcha „wzywał imienia Jahwe” i budował ołtarze w różnych miejscach. Nigdy jednak nie składał na nich ofiar. Po raz pierwszy zrobi to na górze w kraju Moria.
Noe i Henoch to dwaj patriarchowie z czasów przed potopem, o których czytamy, że „chodzili z Bogiem”. Współczesne tłumaczenia często oddają to stwierdzenie słowami „żyć w przyjaźni z Bogiem”. O Abrahamie mówi się w podobny sposób. Bóg wzywa go, aby „chodził przed Nim” (Rdz 17,1; por. Pwt 13,5: o Izraelu), co tłumaczy się „służ Mi”. W przypadku postaci sprzed potopu, należy myśleć o ściślejszych, niemal mistycznych relacjach ze Stwórcą. U Abrahama chodzi bardziej o styl życia, chodzenie drogami wyznaczonymi przez Boga.
Modlitwa to umiejętność słuchania Boga, dziękowania mu za życie i zaufania. Nie trzeba w niej wielu słów. „Bóg bowiem wie, czego wam potrzeba, zanim Go o to poprosicie” – mówi Jezus w Kazaniu na Górze. Potrzeba natomiast „czynić wszystko to, co mówi nam Bóg”, „chodzić przed Nim” drogami, którymi chce nas prowadzić i ufać, że prowadzą do ostatecznego dobra. Modlitwa to także oddanie całego siebie Bogu.
Modlitwa wstawiennicza
Dialog Abrahama z Bogiem w obronie Sodomy to przykład modlitwy wstawienniczej. Jej wzorem był Mojżesz wstawiający się u podnóża góry Synaj za grzeszny naród, który czcił złotego cielca. Abraham wstawia się za sprawiedliwymi mieszkańcami miasta i prosi Boga o ocalenie tego miejsca ze względu na nich.
Bóg zgadza się na to, mimo że grzeszna większość w tym miejscu zasługuje na karę. Wstawiający się za grzesznym miastem Abraham staje się pierwowzorem sprawiedliwego, który swoją modlitwą pragnie ocalić grzeszne miasto.
Ocalenie nie przekreśla odpowiedzialności jego mieszkańców za popełnione grzechy. Uwaga koncentruje się przede wszystkim na losie sprawiedliwych, którzy żyją pośród grzeszników. Abraham zatrzymuje się na dziesięciu sprawiedliwych, których i tak zabraknie, aby ocalić grzeszne miasto. Bóg jednak nie pozwoli, aby zginął choćby jeden sprawiedliwy, dlatego ocali Lota i jego rodzinę. Linię sprawiedliwych, którzy mogą ocalić „wielu”, wieńczy Jezus Chrystus (Mk 10,45), zwycięzca śmierci (Rz 6,9; 1 Kor 15,54-55). Bóg, który oszczędził Izaaka przed złożeniem w ofierze, „swego syna nie oszczędził...” (por. Rz 8,32; por. Rdz 22,12b.16b.18b), składając go na ofiarę za nasze grzechy.
Postawa Abrahama jest zachętą do wytrwałej modlitwy za grzeszników, a dzieło zbawienia dokonane przez Jezusa Chrystusa powinno budzić w nas potrzebę modlitwy nie tylko o ocalenie sprawiedliwych, ale i o nawrócenie tych, „którzy się źle mają”.