Sprawdzili, że Grób Pański w Jerozolimie jest naprawdę pusty! Wrócili z Dobrą Nowiną i chcą wszędzie mówić, że Jezus naprawdę zmartwychwstał, żyje i chce działać w życiu każdego człowieka!
- Czytając Ewangelie i chodząc po Ziemi Świętej, zobaczyłem w Jezusie człowieka. Nie tylko Boga, ale też człowieka, który urodził się na ziemi, tu dorastał, pracował, przeżywał ludzką trwogę w Getsemani - mówił Kazimierz.
- Nigdy jeszcze nie miałam takiej grupy - pani Ola, przewodniczka po Ziemi Świętej nie mogła się nadziwić. - Każdy ma swoją Biblię, nosi ją przy sobie i wertuje w każdym miejscu, w którym jesteśmy...
- Kiedy byliśmy w bazylice w Ogrodzie Getsemani, patrzyłem na całą grupę. Siedzieli w każdym kącie, w skupieniu studiując Biblię... - mówi ks. Przemysław Sawa, dyrektor DSNE. - A kiedy okazało się, że na Wzgórze Świątynne, gdzie stoją dwa meczety, nie można zabrać Pisma Świętego, ani mieć widocznego na szyi krzyżyka, przychodzili i mówili, że nie chcą tam iść. Wykrzyczeli w autobusie radosne "Alleluja", kiedy im powiedziałem, że zmieniamy plan i nie idziemy tam, skoro nie możemy zabrać Biblii...
Urszula Rogólska /GN Ze Słowem Bożym - także na łodzi w czasie rejsu po Jeziorze Galilejskim Pielgrzymi pamiętali o swoich braciach i siostrach z DSNE, którzy nie mogli być z nimi w Ziemi Świętej. Codziennie przesyłali na stronę internetową wspólnoty nagrania homilii ks. Przemka oraz zdjęcia. Dzięki temu, nawet dziś, wiele kilometrów od Ziemi Świętej każdy może z Biblią w ręku jeszcze raz pielgrzymować. Relację uczestników można znaleźć TUTAJ.