Maryja jest błogosławioną nie dlatego, że poczęła Jezusa. Jej piersi błogosławione nie dlatego, że ssał je Zbawiciel. „Zanim Słowo stało się Ciałem jej łonie, poczęło się w Jej sercu” (Leon XIV). Błogosławiona, bo słowo usłyszane sercem wypełniło treścią Jej życie. Stało się Jej Życiem.
Błogosławiona… Trzydzieści trzy lata u boku Syna, kilkanaście lat w sercu wzrastającego Kościoła, a tylko kilka zapisanych słów: Oto ja, służebnica Pańska… Synu, czemuś nam to uczynił… Uczyńcie wszystko, co wam powie. I jedyna, dłuższa odpowiedź na pierwsze usłyszane błogosławieństwo: Wielbi dusza moja Pana. Mało słów, a tyle życia…
Błogosławieni: mało słów, tyle życia… Życia…