Dwa kluczowe słowa psalmu 33 (32) to nadzieja i miłosierdzie.
Miłosierdzie jest po stronie Pana. Odpowiedzią człowieka, który choć raz w życiu miłosierdzia dostąpił, jest nadzieja.
W człowieku, jak w żywym zwierciadle, odbija się blask Bożej dobroci. Współczucie i litość są tylko jedną ze składowych tego, co miłosierdziem zwiemy.
Psalmista znajduje wiele określeń, by pełniejszy obraz Pana nakreślić: prawy, godny zaufania, miłuje prawo i sprawiedliwość, łaska. Kolejna strofa opiewa Pana, który widzi bogobojnych i tych, co na jego łaskę czekają, ocala ich od śmierci, żywi w czasie głodu.
Pewnie można by innymi jeszcze słowami, obrazami i przenośniami o Bożym miłosierdziu i łaskawości mówić. Końca by nie było – bo nieogarniony ani myślą, ani słowem, ani ludzką wyobraźnią jest Bóg. Wszystko w Nim jest potęgą dobroci.
Psalm ten powiązany został w kościelnej liturgii z relacją o powołaniu pierwszej chrześcijańskiej instytucji miłosierdzia. Było nią kolegium siedmiu diakonów, którym zlecono organizowanie tego, co samorzutnie się zrodziło – społeczna, wzajemna, materialna pomoc.
W człowieku, jak w zwierciadle, odbijać się powinna dobroć Boga.