W wielu tekstach lud Izraela jest utożsamiany z księżycem – jego zmienność symbolizuje koleje losu Izraela, a w jego odnawianiu się znajdujemy znak nadziei.
Rosz Chodesz oznacza dosłownie „głowa miesiąca”, ale samo słowo chodesz, czyli „miesiąc”, pochodzi od słowa chadasz – nowy. Dzień, w którym zaczyna się miesiąc, jest dniem uroczystym, lecz jest to – w dzisiejszych czasach – święto pomniejsze. Z uwagi na specyfikę kalendarza hebrajskiego rok składa się z miesięcy trzydziestodniowych i dwudziestodziewięciodniowych. Gdy nowy miesiąc ma trzydzieści dni, święto obchodzone jest w ostatnim dniu poprzedniego miesiąca i w pierwszym dniu nowego, w dwudziestodziewięciodniowym miesiącu natomiast świąteczny jest tylko dzień pierwszy.
Wyraźną wzmiankę o tym, że początek miesiąca jest dniem uroczystym, mamy w Księdze Liczb: W dni waszej radości i w wasze uroczyste święta oraz w wasze dni nowiu będziecie dąć w trąby przy waszych całopaleniach i przy ofiarach pojednania. Będą one przypominały was Bogu waszemu: Jam jest Pan, Bóg wasz (Lb 10,10).
W starożytności, zanim został ustalony kalendarz, początek nowego miesiąca był ogłaszany przez Sanhedryn na podstawie orzeczenia dwóch wiarygodnych świadków, po czym na wzgórzach Izraela i na wygnaniu, w Babilonii, rozpalano ogniska.
Po ustaleniu kalendarza, co nastąpiło w czasach amoraitów (II-VI w. n.e.), nie było już takiej potrzeby. Obecnie początek nowego miesiąca jest uroczyście obchodzony w ostatni szabat poprzedniego miesiąca, po zakończeniu czytania Tory, ale przed schowaniem zwoju Tory do Arki. Nadejście nowego miesiąca zapowiada prowadzący modlitwę. Ten rytuał nazywany jest birkat haChodesz (błogosławieństwo nowego miesiąca).
Święto Rosz Chodesz obchodzi się w radosnej i pogodnej atmosferze, ale od dawna jest to przede wszystkim świąteczny dzień dla kobiet. U Rasziego i w innych komentarzach do Talmudu czytamy, że kobiety nie uczestniczyły w grzechu Złotego Cielca – gdy mężczyźni zwrócili się do nich, aby oddały swoje kosztowności w celu odlania bożka, one stanowczo odmówiły. Dlatego też Wiekuisty wynagrodził je dodatkowym dniem świątecznym.
Tradycyjnie zatem kobiety powstrzymywały się od wykonywania rozmaitych prac w tym dniu, układały uroczyste modlitwy o pomyślność rodziny na ten dzień. W dzisiejszych czasach, w czasach odnowy judaizmu, gdy coraz więcej kobiet chce współtworzyć nowe rytuały i pielęgnować stare, powstają grupy Rosz Chodesz. Kobiety zbierają się w dniu nowego miesiąca, by wspólnie się modlić bądź studiować Torę, a także pisać nowoczesne midrasze.
Nazwą birkat haChodesz określony jest w talmudycznym traktacie Sanhedryn 41b także inny rytuał – błogosławieństwo dziękujące Bogu za nowy księżyc. Pochodzi ono zapewne z czasów II Świątyni, choć możliwe, że obrządek jest jeszcze starszy. To błogosławieństwo jest często określane nazwą kidusz lewana, co oznacza uświęcenie księżyca. W Szulchan Aruch przyjęto nazwę birkat haLewana (błogosławieństwo księżyca).
Błogosławieństwo to odmawia się na wolnym powietrzu, spoglądając na rogalik księżyca, już po rozpoczęciu nowego miesiąca, tradycyjnie wieczorem po zakończeniu pierwszego szabatu w nowym miesiącu.
Modlitwa przebiega w poetycznej i zarazem radosnej atmosferze, gdyż wyrażana w nim jest radość, z jaką niebiosa i całe zastępy czynią wolę Bożą, a także ludzką radość z dzieła Stworzenia.
W tekście błogosławieństwa użyte są aż cztery synonimy na określenie Boga jako Stwórcy – bore, kone, poel i jocer. Księżyc zaś porównany jest do korony ludu Izraela.
W istocie w wielu tekstach lud Izraela jest utożsamiany z księżycem – jego zmienność symbolizuje koleje losu Izraela, a w jego odnawianiu się znajdujemy znak nadziei. Błogosławieństwo odwołuje się również do midrasza, wedle którego słońce i księżyc były sobie równe pod względem światłości, jak i czasu stworzenia. Następnie Bóg miał zmniejszyć światłość księżyca, ale żałuje, iż to uczynił. W wieku mesjańskim – powiada midrasz – księżyc znowu dorówna słońcu, jak na początku czasu. Wedle Kabały księżyc tradycyjnie reprezentuje Szechinę (Bożą Obecność, a zarazem żeński aspekt Boski), której wygnanie jest symbolizowane przez zmniejszanie się księżyca.
Rytuał kończy się słowami pozdrowienia, jakie obecni wymieniają między sobą: szalom alejchem (pokój z wami) oraz, trzykrotnie, Dawid melech Israel haj wekajam – Dawid, król Izraela, wiecznie żyje.
Rytuał ten ma dwie podstawy w pismach. W traktacie Sanhedryn 42a czytamy, że rabi Jochanan nauczał, iż każdy, kto błogosławi nowy księżyc we właściwym czasie, jest jak człowiek witający Szechinę. Poznajemy bowiem Boga poprzez Jego dzieła, poprzez to, co stworzył.
W Midraszu Raba do Księgi Liczb znajdujemy inną podstawę błogosławienia nowego księżyca. Kiedy Izrael jest godny łask Bożych, jest jak rosnący księżyc. Natomiast, gdy nie jest ich godzien – jest jak malejący księżyc. Tak jak po okresie zmniejszania się księżyc odradza się na nowo, podobnie po upadku Izraela następuje jego wielkość.
***
Tekst pochodzi ze strony www.czasnabiblie.pl