Opowieść o ludziach, których Bóg wybiera do swojej drużyny, a którzy z punktu widzenia tego świata... kompletnie się do tego nie nadają.
Mat. prasowy Przychodzi taki dzień, kiedy trzeba przestać się bać i uwierzyć, że jest się córką Boga, jest się synem Boga, i trzeba odkryć do Niego swoje podobieństwo, tak jak dziecko odkrywa podobieństwo do kochającego ojca – ten cytat to kwintesencja tej książki.
Tamar to kolejna po „Rachab” poruszająca opowieść Debory Sianożęckiej o ludziach, których Bóg wybiera do swojej drużyny, a którzy z punktu widzenia tego świata... kompletnie się do tego nie nadają.
Autorka nie opisuje jedynie biblijnej bohaterki: ona się z nią zaprzyjaźnia!
„Nie może mnie opuścić zdumienie i zachwyt, że medytując nad życiorysem kobiety zapisanej w Biblii, przez cały czas czułam, jakbyśmy przebywały blisko siebie” – pisze autorka (zna się na ludziach, jest psychologiem!).
Ta książka, podobnie jak jej poprzedniczka, jest rodzajem terapii. Niezwykle skutecznej, bo zakorzenionej w żywym Słowie.
*
Debora Sianożęcka "Tamar". Kraków, 2015 r.